Mam to! Tzn. znalazłem. W niektórych momentach nieco różni sie to od tego, co pokazywał Sensei Layos, ale generalnie to jest to .
http://www.youtube.com/wa...feature=related
Do³±czy³: 26 Mar 2008 Posty: 397 Sk±d: Tarnowskie Góry
Wys³any: 2009-08-22, 23:08
Mam pytanie dotyczące maki uchi... Jaki jest sens w wykonywaniu maki uchi 180 stopni? Jest to bardzo ryzykowny manewr gdyż wymaga nagłej zmiany ciężaru z jednej nogi na drugą. Przy kirikaeshi 180 stopni również występuje ta zmiana, ale nie jest tak gwałtowna i pozwala nam na szybszą reakcję.
Początkowo myślałem, że przewaga maki uchi 180 stopni nad takim samym kirikaeshi leży w dystansie i możliwości szybszego wyprowadzenia ciosu. Lecz traci się to w obliczu próby złapania równowagi po zejściu...
Pamietaj , że każda sztuka walki to tak naprawdę walka , a nie jakieś schematy do nauczenia lub zapisania w zeszycie.
Które zejście ma większe znaczenie ... ? Jaki sens ma wykonywanie maki uchi 180 st ... ?
to źle zadane pytania.
W prawdziwej walce wszystko jest możliwe i przede wszystkim to się powinno stawiać jako priorytet ! Trzymając się schematów można dostać potężne uderzenie w ucho .... pomimo posiadanych umiejętności.
Jestem przekonany, że w niedługim czasie odnajdziesz zastosowanie 180 st maki uchi
Pytałem mojego instruktora, ale nie wie i również nie ma zapisane tego w zaszycie. Co to właściwie jest "MAKI UCHI 180 stopni"?
Tylko w czym jest problem ? Nie wiecie co to maki uchi czy co to 180 st ?
Kamil nie pyta co to tylko doszukuje sie zastosowania .
Więc Tobepro naprawdę nie wiecie co to maki uchi ?
Do³±czy³: 26 Mar 2008 Posty: 397 Sk±d: Tarnowskie Góry
Wys³any: 2009-08-23, 21:41
Cytat:
Pytałem mojego instruktora, ale nie wie i również nie ma zapisane tego w zaszycie. Co to właściwie jest "MAKI UCHI 180 stopni"?
Inaczej 4 element Ipponadchi, tylko nie wykonany pod kÄ…tem 45 stopni, a 180 stopni.
Takim terminem posłużył się Sensei Roland Layos.
Cytat:
W prawdziwej walce wszystko jest możliwe i przede wszystkim to się powinno stawiać jako priorytet !
No i właśnie to sobie postawiłem jako priorytet. Dla mnie maki uchi 180 stopni jest maksymalnie niewygodne, a dużo prostszym wyjściem byłoby takie samo kirikaeshi.
Po prostu, kiedy wykonuje maki uchi 180 stopni to coś w moim ciele komunikuje, że coś jest nie tak. Że jest to mało logiczne. Może po prostu nie potrafię tego jeszcze?
Do³±czy³: 26 Mar 2008 Posty: 397 Sk±d: Tarnowskie Góry
Wys³any: 2010-01-10, 21:56
Podczas ostatnich treningów zauważyłem problem z moją prędkością podczas układów. Poświęciłem parę treningów na znalezienie źródła problemu. W końcu doszedłem do wniosku, że jest nim... środek ciężkości! Pytanie moje jest takie: co zrobić, aby przyspieszyć przenoszenie środka cięzkości? Teoretycznie mógłbym to osiągnąć poprzez uprzednie przygotowanie się do przeniesienia go przed kolejnym ruchem w układzie, ale sposób ma ten minus, ze za bardzo opiera się na zapamiętaniu układu, a za mało na naturalnych ruchach... (Wystarczy zmienić układ i już mogę zacząć się mylić). Testowałem ten sposób przy Goho Battoho Henka Ippome i niestety popełniłem przez to parę błędów.
Później zastanowiłem się nad tym, aby środek ciężkości trzymać jak najczęściej w środku pozycji (np. hasso kamae), jednak przy cięciu przenosimy go do przodu, co sprawia, że plan ten nie ma większego sensu (po co mi odpowiednia prędkość w ciągu układu, skoro przez to zaczynam ją tracic w najważniejszym punkcie?). Później pomyślałem o rozluźnionych nogach wykorzystując tą samą zasadę, którą Sensei dał mi przy okazji mojego pytnia o hiriki osae ni z aikido (znajduje się on w dziale Seiseikai Yoshinkan Aikido, w podtemacie "Waza"), jednak rozwiązanie to, choć niewątpliwie bardzo dobre, okazywało się ciężkie do wykonania z powodu mimowolnego napięcia mięśni w nogach...
Pytanie moje: Może ktoś z was ma podobny problem, a poradził sobie z nim, lub chociaż się nad nim zastanoiwł? Jeżeli nikt nic nie napisze to... cóż... Pozostaje mi tylko dalej obserwować Sensei'a
Podczas ostatnich treningów zauważyłem problem z moją prędkością ...
doszedłem do wniosku, że ... :
środek ciężkości ... przenoszenie środka cięzkości? ... przygotowanie się do przeniesienia ...
przed kolejnym ... za bardzo opiera się na zapamiętaniu ... mało naturalnych ruchach...
środek ciężkości trzymać jak najczęściej w środku ... przenosimy go do przodu ... nie ma sensu ...
odpowiednia prędkość ... zaczynam ją tracic ... rozluźnionych nogach...
Jeżeli myślisz o tym wszystkim w trakcie wykonywania układów lub innych technik to wcale sie nie dziwię, że tracisz prędkość.
Nie mo¿esz pisaæ nowych tematów Nie mo¿esz odpowiadaæ w tematach Nie mo¿esz zmieniaæ swoich postów Nie mo¿esz usuwaæ swoich postów Nie mo¿esz g³osowaæ w ankietach