Admin
Do³±czy³: 11 Lip 2007 Posty: 410 Sk±d: polska
Wys³any: 2007-09-23, 15:43 Latanie na macie ;)
Witam...
Ostatnio zauważyłem że na treningach tworzy się klub pilota Bardzo pożądanymi są takie techniki w których będąc Uke po prostu się leci...
Dołączam małą ankietę, czyli wybierz swoją ulubioną technikę
Opiszcie swoje wrażenia przy technikach takich jak kote gaeshi, kokyu nage itd. Jak się czujecie jako Uke bądź Shite ?
Proszę o potraktowanie tematu z przymrużeniem oka
Do³±czy³: 15 Lip 2007 Posty: 222 Sk±d: z klawiatury
Wys³any: 2007-09-23, 19:29
z własnych doświadczeń:
jako uke : najlepiej leci się po kote gaeshi z dwoma tenkanami(samolot, niektórzy wiedzą o co chodzi).
jako shite: najbardziej lubie robić szybkie Shiho nage
Ja uwielbiam wszystkie rzutowe technikiJ
Koshinage, shomenate, kotegaeshi, udegarame, jujigarame, czy kokyunage, aikinage shinen iriminage – uwielbiam je wykonywać i uwielbiam przy nich latać.
Sławomir Janowicz
Sensei Budokan Dojo
Bytom i Piekary ÅšlÄ…skie
Po sankajo tez sie fajnie lata . lubię latać przez sanke jako uke, ponieważ musimy przez kajten wpędzic w ruch uke i wtedy bardzo fajnie sie upada jak prze szihonage ( pisze nazwami fonetycznymi, mam nadzieję,że każdy zrozumie) - można też zrobić pad zempo , ale wole ten dugi kuczi kajten. Sanka jest wogóle super na wiele sposóbow można partnera obkręcać i można zakończyć technikę na wiele sposobów - nawet zwyklym osai ( kontrola ).
Tylko sanka jest mało praktyczna dla mnie osobiście - tzn jest skuteczna jak dobrze założymy, ale np przy jiu wazie ciężko czasami wchodzi i sztucznie to wygląda, ale każdy ma inne ciało i komuś może sanka świenie wchodzić bo ma duże ręce i paluchy , bądź ma ją świetnie wyćwiczoną, bo przecież japończycy maja malutkie paluszki , ale to chyba temat do innego postu. przepraszam zagalopowałam się.
No i kubinage lubię wykonywać i nawet sie fajnie po tym wbrew pozorom upada ( nie taki diabeł straszny...).
W ankiecie są wyznaczone techniki po których lot często jest całkiem niezły. Jednakże techniki graplingowe z ataków tak zwanych łapanych po których wykonuje się rzut są tak naprawdę mało skuteczne i w realnych sytuacjach istnieje zbyt duże prawdopodobieństwo , że nie zadziałają.
Techniki takie jak sankayo, nikayo, goka, yonka, nie nadają się do skutecznych lotów - zwróćcie uwagę, że nie wymieniam tu celowo ikkayo.
Takie techniki jak kotegaeshi, czy sihonage nie wyciągałbym pochopnych tez , że świetnie nadają się do latania .... Przytoczę fakty : jeżeli chodzi o kotegaeshi - wystarczy, że macie uke , który nie posiadł jescze umiejętności dobrego padania i już całe kotegaeshi nie wygląda tak jak to tu przedstawiacie. Shihonage - jest dobrą techniką lecz jest ją jeszcze trudniej wykonać niż kotegaeshi już niejednokrotnie udowadniałem wam, że 99,9% adeptów Aikido wykonuje coś co przypomina sihonage ale nim nie jest.
Shihonage i kotegaeshi to wbrew temu co wielu osobom się wydaje są to bardzo trudne techniki i dlatego uczymy się ich cały czas. Powiedzieć, że ktoś umie je wykonać , a raczej rozumie na czym polega ich działanie to najczęściej odnosi się dopiero do adeptów , którzy posiedli już mistrzowskie stopnie.
Wielu z was wie, że od dawna studiuje zapomniane starodawne techniki aiki w realiach Yoshinkan i Seiseikai oraz Daitoryu więc teraz powiem wam po czym tak naprawdę można latać , że aż z kapci wyrywa i człowiek traci świadomość co się z nim działo {niektórzy byli już tego świadkiem na treningu - gdzie Marek stracił świadomość , a potem pytał się w szatni co się z nim działo...}
Tenchi nage
Tenchi ate kata nage
Wszelkie techniki Aiki nage
Niektóre techniki Sami otoshi
Ikkayo kara irimi nage
Chokusen no irimi
Sankaku no irimi
Wszelkie techniki z Kubi nage
A zamian kotegaeshi z całą pewnością kosegaeshi
Witam Mimo że jestem dziewczyną już od paru lat nabawiałam się poprostu uwielbienia do latania z technik Nage. Nie wiem do końca z czego to się wzięło bo jak tak naprawdę cierpię niemiłosiernie (tylko nerwowo, więc nie jest tak źle z trzęsącymi się nogami łatwiej spaść) na lęk wysokości i na głupiej drabinie zaraz mnie ściska T.T choć nie powiem, należę do rodzaju upartych więc w dzieciństwie mimo tego nie raz na drzewo wchodziłam XD Gorzej było ze schodzeniem Ale wracając do bycia członkiem Klubu Lataczy, bardzo bardzo lubię fruwać zaraz nad matą, najlepiej jest się jeszcze samemu radośnie podkładać Hehe. Mam nadzieję że z biegiem czasu będziemy na treningach non stop wykonywać takie akrobacje! trzeba tylko nowych jakoś zachęcić i podszkolić.
Oss (Gomenasai Sensei za adopcjÄ™ minki ale jest poprostu GIT! )
Do³±czy³: 26 Mar 2008 Posty: 397 Sk±d: Tarnowskie Góry
Wys³any: 2009-03-29, 18:52
Osobiście zaznaczyłem kokyu nage, gdyż z tych "latających" technik, ta ma na mnie najlepszy wpływ (mianowicie, najlepiej się przy padzie czuję/układam). Jednocześnie, reszta technik też wcale zła nie jest i z podobną chęcią w nich uczestniczę, ale ta jednak wygrywa.
Ponadto, zauważyłem, ze najlepiej lata mi się występuja bardzo energiczne rzuty, gdyż te słabsze powodują, ze muszę się właściwie sam rzucać. Osoby, które najlepiej mnie "rzucały" to Admin, Jacek, bądź nawet Sensei. Ciekawie również jest, gdy shite jest Marcin. Jednak osobą która powoduje moje wręcz obroty o 360 stopni jest... Lukic (Sam właściwie nie wiem dlaczego, ale nawet na ostatnim treningu w Mierzęcicach, jak Lukic zrobił na mnie kotegaeshi to mój pad był znacznie lepszy. Moja pierwsza styczność z ju-wazą również była z jego udziałem i wtedy nie zdawałem sobie sprawy z tego, że ktos może mnie tak rzucić, ani z tego, że ja mogę tak polecieć )
Cytat:
Shihonage i kotegaeshi to wbrew temu co wielu osobom się wydaje są to bardzo trudne techniki i dlatego uczymy się ich cały czas. Powiedzieć, że ktoś umie je wykonać , a raczej rozumie na czym polega ich działanie to najczęściej odnosi się dopiero do adeptów , którzy posiedli już mistrzowskie stopnie.
A podałbyś mi Sensei nazwę techniki łatwej, której nie uczymy się długi czas? Tak z czystej ciekawości
Do³±czy³: 26 Mar 2008 Posty: 397 Sk±d: Tarnowskie Góry
Wys³any: 2009-03-29, 21:13
Cytat:
Kamil Cz napisał/a:
Osoby, które najlepiej mnie "rzucały" to Admin, Jacek, bądź nawet Sensei.
Nie bardzo wiem jak mam to rozumieć ...?
Chodzi o to, że wymienione przeze mnie osoby, gdy wykonują technikę, to idą na całość. Innymi słowy, przy wielu osobach jeżeli nie ustawię się w trakcie techniki do padu i nie rzucę się samemu to taka technika nie zakończy się rzutem. Wymienione przeze mnie osoby są wstanie doprowadzić do mojego rzutu w momencie gdy stoje spokojnie (ani nie oporuje, ani się nie podkładam)... I własnie z takimi osobami, najlepiej mi się "lata"
A ja chciała bym zauważyć, że na ostatnim treningu było na prawdę ciekawie i mam wielką nadzieję, że Sensei będzie taki materiał z nami dosyć mocno powtarzał ! Zgadzam się, że z Marcinem również można fajnie polatać, chociaż większa frajda jest jak się Nim rzuca Ja wręcz tęskniłam za tego rodzaju technikami i na prawdę jestem zadowolona, że wczoraj tak się nad nami Sensei "poznęcał"- chcę więcej. No i dawno w końcu czegoś nowego nie przerabialiśmy z takiego latającego stylu Oj, wyjdzie na zdrowie- to moje osobiste zdanie! Dzisiaj dzięki temu mam dużo lepszy humorek i więcej energii. Oss
Nie mo¿esz pisaæ nowych tematów Nie mo¿esz odpowiadaæ w tematach Nie mo¿esz zmieniaæ swoich postów Nie mo¿esz usuwaæ swoich postów Nie mo¿esz g³osowaæ w ankietach