"Yoshinkan i Seiseikai Yoshinkan Aikido"

 

Aikido w Polsce

Bardzo często na ogólnopolskich forach internetowych lub podczas moich spotkań z osobami nie trenującymi aikido, napotykam mocno ugruntowaną opinię, iż aikido to mało skuteczna sztuka walki, która nie sprawdza się w rzeczywistości, a osoby ją trenujące raczej nie są lubiane. Wiele osób trenujących bjj, karate, kempo, jujitsu, krav maga, judo itd. stwierdza ten fakt na podstawie własnych doświadczeń z aikido.

Dlaczego krąży taka opinia o aikido? Zdaniem moim, ale także wielu innych osób, nie tylko trenujących aikido, jest to zasługą lekceważenia mniej znanych systemów z równoczesnym szufladkowaniem ich jako jedno i to samo. Niestety, najczęściej robią to osoby z kręgów lub ćwiczące aikido...

W Polsce od ponad 30 lat wiedzie prym Aikikai Aikido, które tak naprawdę nie jest żadnym systemem czy odmianą aikido, lecz Stowarzyszeniem o nazwie Aikikai, w której większość instruktorów przedstawia i naucza własną wizję czy pogląd na temat aikido, co oczywiście nie jest niczym negatywnym.

Aikikai stara się prezentować najbardziej zbliżoną formę samego piękna ruchu, jakie prezentował Ueshiba, bez większego zgłębiania zagadnień dotyczących skuteczności prezentowanych form.

Większość wypowiedzi pozbawionych jest – co z przykrością stwierdzam – skromności oraz pokory, przez co cień pada na wszystkich trenujących aikido niezależnie od jego odmiany. A ponieważ największą grupę aikido w Polsce tworzą osoby z organizacji Aikikai, najwięcej zatem wypowiedzi pochodzi od tej grupy osób, których wiedza ogranicza się niestety tylko do tego, czego uczą się w stowarzyszeniu czy własnym dojo. Te opinie są bardzo ogóne, co jest niewłaściwe, ponieważ laicy utrwalają sobie tylko jeden wizerunek aikido, a przecież każdy wie, że to nieprawda.

Z powodu braku wyróżnienia odmiany aikido i uogólniania, grupa sceptyków rośnie. Jak jednak wynika z moich doświadczeń, prawie każdy sceptyk po zapoznaniu się z Yoshinkan i Seiseikai zmuszony jest do zmiany zdania o aikido, a dokładniej o mniej popularnych jego systemach.

W ciągu ostatnich kilkudziesięciu lat, a głównie po śmierci Ueshiby, powstało wiele systemów aikido. Warto by się zastanowić, dlaczego…?

Czy może przypadkiem niektórzy z wielkich mistrzów nie mogli dalej godzić się z tym, co inni robią z jego spuścizną? Ten wątek pozostawiam indywidualnym rozmyślaniom i ocenie.

 

Skuteczność w aikido

Na wstępie warto zaznaczyć, że umiejętność skutecznego wykorzystania technik w rzeczywistym zagrożeniu w małym stopniu zależy od sztuki walki jaką znamy, a w przeważającej większości uzależniona jest od psychiki, zaangażowania i doświadczenia osoby, która daną sztukę trenuje.

Przyjęło się, że aikido jest nieskuteczne. Najczęściej zarzuca się, że w aikido nie ma np. uderzeń, ciosów i kopnięć oraz technik ofensywnych, ponadto adept nie ma ducha wojownika, więc nie posiada w sobie agresji niezbędnej do odpowiedniej reakcji na ulicy itp. itd.

Niestety, takie myślenie jest nieprawdziwe i nie uwzględnia rozgraniczenia aikido na systemy. W technikach Yoshinkan i Seiseikai Aikido występują uderzenia, ciosy itd., a podstawowym celem nauki jest rozbudowa silnej psychiki wojownika.

Sceptycy muszą przyznać, że sztuka walki, która królowała w średniowiecznej Japonii przez wiele dynastii i pomagała wygrywać bitwy, nagle nie mogła stać się nieskuteczna. Przyczynę wyeliminowania wspomnianych powyżej zachowań w powszechnym aikido można wytłumaczyć w prosty sposób.

Największe organizacje aikido na świecie, w tym i w Polsce, dostosowując się do oczekiwań dzisiejszych osób chętnych podjąć naukę sztuki walki, zaczęły wprowadzać różne zmiany, nieznaczące zasady i ustanawiać politykę, zapominając tak naprawdę o najważniejszym przesłaniu, jakie niesie ze sobą ta piękna sztuka walki.

Dziś większość osób rozpoczynająca swoją przygodę ze sztukami walki liczy na błyskawiczne efekty w temacie samoobrony. Popyt rodzi podaż, a hołdując tej zasadzie ekonomii oddalamy się coraz bardziej od pierwowzoru i najważniejszych zamierzeń, jakie niesie ze sobą aikido. Ludzi, którzy uważają, że w ciągu paru miesięcy mogą nauczyć się walczyć, należy wyprowadzać z błędu dla ich własnego dobra. Chyba, że ktoś lubi prowadzić miesięczne kursy samoobrony z certyfikatem po ich zakończeniu….

Najlepsze sztuki walki, dzięki którym będziemy w stanie skutecznie się obronić, przynoszą efekty, na które należy czekać wytrwale trenując latami. Właśnie do takich zaliczany jest Yoshinkan i Seiseikai. Są to trudniejsze systemy, które stawiają bardzo duże wymogi chętnym do ich nauki, czego większość adeptów niestety nie wytrzymuje rezygnując i często wybierając łatwiejszą drogę. Między innymi dlatego Yoshinkan jest mało powszechny w Polsce.

 

Jaki system to tradycyjne aikido?

Nie będę na to pytanie odpowiadał w sposób jednoznaczny. Nie chciałbym urazić wielu wspaniałych i oddanych tradycjom instruktorów szkół z różnych systemów. Zamiast tego przedstawię fakty, które powinny dać do myślenia.

Wielu dzisiejszych instruktorów twierdzi, że naucza prawdziwego aikido Ueshiby, kontynuując metodykę swojego mistrza, który pobierał nauki od O`Sensei. Zwróćmy jednak uwagę, że tak naprawdę uczniami Ueshiby było zaledwie kilku późniejszych wielkich mistrzów, którzy pobierali od niego nauki przez kilkadziesiąt lat, a nie tak, jak to się najczęściej słyszy, od 3 do 5 lat, będąc najczęściej w tym czasie z dala od O`Sensei tyle tylko, że w jego szkole.

Jednym z długoletnich jego uczniów był założyciel Yoshinkan Aikido, Gozo Shioda, który trenował pod okiem O`Sensei ponad 20 lat. Najciekawsze jest to, że Shioda założył Yoshinkan będąc uczniem O`Sensei w czasie, gdy aikido Ueshiby odrodziło się po II wojnie światowej, kiedy zaczęto je nauczać poza granicami Japonii, a sam Morihei znajdował się w szczycie swoich umiejętności. Należy się zastanowić, czy był to odpowiedni czas dla Shiody na budowę konkurencji dla tradycyjnego aikido? A może to nie była konkurencja, może Ueshiba widząc jak wiele osób zaczyna pobierać u niego nauki i po krótkim czasie wyjeżdża chciał, aby powstała taka odmiana?

Należy pamiętać, że Yoshinkan Aikido to jedyny system „wydzielony” ze szkoły O`Sensei, który zaaprobował i na który zgodził się sam Morihei Ueshiba, a sześć lat po oficjalnym otwarciu szkoły Yoshinkan, Ueshiba nadał najwyższy stopień, bo 9 dan w aikido swojemu uczniowi Gozo Shioda. Po śmierci Ueshiby Shioda otrzymał tytuł Soke i 10 dan aikido. To Shioda tworzył program Shenshusei dla Tokio Metropolitan Police w 1957 roku, który do dziś jest obowiązkowym szkoleniem japońskiej Policji w całym kraju.

Czy to wszystko działoby się, gdyby Yoshinkan był nieskuteczny? Czy O`Sensei zgodziłby się na stworzenie Yoshinkan gdyby myślał, że nie będzie kontynuacją jego nauk? Myślę, że Morihei Ueshiba, gdyby dziś został zapytany, który z dzisiejszych systemów aikido przypomina mu to, czego uczył się będąc uczniem Sokaku Takedy i co sam tworzył, wskazałby na Yoshinkan.

Dlaczego więc tak wiele osób zaniża wartość i znaczenie Yoshinkan Aikido? To kolejne pytanie, na które musicie odpowiedzieć sobie sami...

 

Yoshinkan

Założycielem systemu Yoshinkan był nieżyjący już Soke Gozo Shioda 10 dan w 1955 roku, lecz mało kto wie, iż Shioda współtworzył Yoshinkan razem z Kyoyuki Terada Hanshi 9 dan IYAF, który jest żyjącym mistrzem z najwyższym stopniem i zaszczytami w Yoshinkan Aikido. Jednak dlatego, że to Shioda otworzył pierwsze dojo Yoshinkan, które stało się główną siedzibą, to on otrzymał miano kancho co oznacza „głowa domu”.

System Yoshinkan to ostrzejsza forma dzisiejszego aikido, która jest wynikiem praktycznej efektywności oraz mocnych i twardych technik. Nie oznacza to, że w Yoshinkan technikę zastąpiono siłą – tak tego odbierać nie należy. Technika w Yoshinkan ma działać na naszego przeciwnika „paraliżując” go. Podczas każdego ataku wykorzystuje się ciosy i uderzenia w różne punkty ciała, aby obezwładnić przeciwnika lub też – używając kolokwializmu –

„znieczulić” przed zastosowaniem techniki. Tak samo wiele technik kończy się uderzeniami lub kontrolami (dźwigniami), których docelowym zamysłem jest to, że przeciwnik po ich wykonaniu już nie wstaje.

Źródłem tej techniki jest siła wypływająca z naszego centrum, innymi słowy środek ciężkości ciała i wykorzystywanie jego ciężaru zamiast siły. W przeciwieństwie do innych systemów, w Yoshinkan Aikido wykorzystanie własnego ciężaru ciała nie polega na nadaniu mu dynamiki, lecz odpowiedniej postawie i usytuowaniu jego środka poprzez mocną pracę nóg i bioder, dlatego techniki Yoshinkan są bardzo silne i skuteczne. Należy powiedzieć, że energia ki w Yoshinkan jest bardzo zrozumiała i zdefiniowana, nie tłumaczy się jej jako siły duchowej związanej z głęboką wiarą lub religią.

Adepci ćwiczą tą umiejętność poprzez tak zwaną kihondose, którą praktykuje się tylko w Yoshinkan i Seiseikai. Kihondosa składa się z sześciu elementów, które ułożone w odpowiednim układzie mogą przypominać formy kata. Można ją wykonywać pojedynczo lub z kataną, tanto czy jo lub też w parach. Kihondosa polega na mocnej pracy kolan, bioder i ramion, energia każdego ruchu łączy się w całość, powodując doskonałą synergię całego ciała i tworząc zarazem doskonałą podstawę pod technikę, poprzez zgromadzenie siły ciężaru ciała w odpowiednim miejscu.

Kihondosa jest podstawą wszystkich technik w Yoshinkan i Seiseikai.

 

Seiseikai

System Seiseikai został założony w 1987 roku przez Kyoyuki Terada Hanshi, który na dzień dzisiejszy jest jedynym największym mistrzem Yoshinkan Aikido na świecie. Tytuł Hanshi oraz 9 dan nadał mu Soke Shioda. Posiada on również tytuł Saikoo Shihan w Yoshinkan Aikido, jest przewodniczącym Narodowej Organizacji National Yoshinkan Renmei oraz Yoshinkan Seiseikai, a także jedynym Saikoo Shihan w Yoshinkan Aikido. Podobnie jak w przypadku Yoshinakan, również i Seiseikai powstało za pełną aprobatą i poparciem Soke Shiody.

Seiseikai wywodzi się z Yoshinkan. W kręgach adeptów tego systemu mówiąc Seiseikai, w domyśle mówi się również o Yoshinkan i na odwrót. Wielu zatem zapyta, czemu został stworzony?

Terada przez wiele lat zastanawiał się, co by było, gdyby w niektórych sytuacjach nie dało się wyczuć kierunku ataku swojego napastnika, a jedynie ogromną stateczną siłę. Myśląc w ten sposób stworzył szczególny rodzaj technik na bazie technik Yoshinkan, które rozwiązywały ten problem.

W wielu systemach aikido techniki dzielą się na dwie grupy: omote i ushiro lub mae i ura, czy też osae ich i ni. Niezależnie od nazewnictwa klasyfikują one dwa kierunki ataku napastnika. W Seiseikai niektóre techniki powstały, aby obronić się przed trzecim zdefiniowanym rodzajem ataku, czyli wówczas, gdy przeciwnik posiada bardzo silną stabilną postawę i nie daje się wyczuć kierunku jego siły. Inne podstawowe techniki wzbogacone są o silniejsze i mocniejsze wytrącenia, większość kontroli kończących techniki jest bardzo mocna i przypomina skutecznością techniki jujitsu oraz Daitoruy Aikibujitsu. Znaczna większość technik odzwierciedla cięcia i geometrię ruchu miecza.

Sensei Terada Hanshi pomimo sędziwego wieku często podczas treningów prezentuje techniki, które kończą się kontrolą w parterze poprzez dźwignię, np. na łokieć, bark lub kark.

Yoshinkan to aikido twardsze i bardziej brutalne niż inne systemy aikido, a Seiseikai, pomimo odrębności systemu, stanowi doskonałe uzupełnienie i wzmocnienie brakujących rozwiązań w technikach, tworząc Yoshinkan jeszcze bardziej skuteczną sztuką walki.

 

Technika

Postaram się częściowo opisać różnicę w znanych wszystkim technikach. Zainteresowanych odsyłam do zapoznania się z wydawanym biuletynem sekcyjnym, gdzie szczegółowo opisuję wiele technik.

Siho nage – zasada jego wykonania opiera się na braku wykorzystania siły, a skuteczność polega na tym, że od momentu wytrącenia przeciwnik jest cały czas paraliżowany poprzez dźwignię. Sam rzut wykonuje się nie w linii poziomej tylko tak, jakbyśmy wykonywali z półobrotem cięcie mieczem z pozycji jodan do gedan, ustawiając się jednocześnie pod kątem ostrym do przeciwnika. Technikę kończymy silnym uderzeniem i kontrolą w parterze.

Ikkayo (ikyu) – to unieruchomienie, występuje w wielu technikach. W wielu atakach przeciwstawiamy się atakowi przeciwnika kierując go w przeciwną stronę za pomocą silnego wytracenia skierowanego na jego łokieć. Poprzez kciuk wykonujemy jedno z możliwych wytrąceń, a następnie, oprócz pracy bioder i niskiej kontrolowanej pozycji, cały czas skręcamy ramię przeciwnika, pozbawiając go jakiejkolwiek możliwości reakcji. Technikę kończymy kontrolą w parterze.

Irimi nage (irimi) – rozróżniamy dwie formy tej techniki: wejście bokiem oraz centralnie w kierunku atakującego przeciwnika. Bez względu na formę techniki polega ona na wytrąceniu i rzucie przeciwnika poprzez atak na jego głowę, za którą podąża ciało. Moi studenci mówią, że przypomina im to, jakby atak przeciwnika napotkał pędzącą ciężarówkę. Jest to bardzo niebezpieczna, ale skuteczna technika.

Kubi nage – to cała seria technik, w których po blokach i uderzeniach następują techniki koncentrujące się na ataku głowy lub karku przeciwnika. Techniki kubi muchi kończą się najczęściej rzutem, rzadziej dźwignią w okolicach karku.

Tak samo jak i w innych systemach aikido, tak i tu występuje pięć podstawowych unieruchomień, dźwigni. Dodatkowo inne techniki, takie jak kote gaeshi, tenchi nage czy sami otoshi. Jednak w Yoshinkan wykonanie większości z podstawowych technik znacząco różni się, czego można się domyślić biorąc pod uwagę wcześniejsze opisy. Oczywiście są również techniki, których wykonanie jest standardowe dla aikido, jak chociażby kote gaeshi.

 

Gdzie można trenować

Niestety, Yoshinkan występuje jedynie na południu Polski, na terenie Górnego Śląska. Jeżeli chodzi o federację Seiseikai Yoshinkan Polska to szkół jest jeszcze mniej i znajdują się tylko w Tarnowskich Górach, Porębie, Mierzęcicach (koło lotniska Katowice), Zabrzu, Gliwicach i Rudzie Śląskiej.

Głową naszej szkoły jest oczywiście Kyoyuki Terada Hanshi, który już dwukrotnie odwiedzał Polskę. Bezpośrednią opiekę nad nami sprawuje Sensei Matsuo Masazumi Sihan 8 dan IYAF i zarazem prawa ręka Terada Hanshi, który odwiedzał nas już wielokrotnie. Także w tym roku spodziewamy się wizyty Matsuo Sihan. Dwudniowe otwarte seminaria z jego udziałem będą prowadzone na przełomie kwietnia i maja br. Zainteresowanych proszę o kontakt za pomocą poczty elektronicznej.

Teskt: Sebastian Śliwiński II dan IYAF

Szkoła Sztuk Walk Seimeikan

 
Licznik odwiedzin: