Rejestracja  | Zaloguj

Poprzedni temat «» Nastêpny temat
Aikido, a ulica...
Autor Wiadomo¶æ
Lukic


Do³±czy³: 21 Lip 2007
Posty: 217
Sk±d: Siewierz
Wys³any: 2007-08-08, 06:32   

No chyba za bardzo się uniosłem. ;-)
Co do technik użytych podczas starć.Nie użyłem tu jakichś technik inwazyjnyh.Przedewszystkim Skorzystałęm z tego że pierwszy w domu trzymając nie za ręce gwałtownie ruszył w moją strone i wystarczyło tylko zmienić ustawienie dłoni podobne do randori w Aikikai(nawet nie pamiętam czy tak sie to pisze).W bardzo prosty sposb bez użycia siły.Gość rozdziabnął sie jak pomidor ;-) .W drgim przypadku było podobnie.Zainteresowany był złamaniem mi kolana że nic po za ym nie widział.W momęcie silnego kopnięcia lekko cofnąłem noge po czym wrciłem na miejce lekko trącając w powietrzu nogę przeciwnika-nadało mu to lekkiej rotacji.Ustawił mi się idealnie do kubishime-duszenie po czym puściłem go na ziemie.Po glebie było mu tak fajnie że jeszcze 5 minut tak se leżał. ;-)
Tutaj sprawdziła się sugestia mojego Senseia z Aikikai ktory stwierdził że nie ma sensu zastanawiać się czy da sie zrobić ikkayo w wąskim przejsciu,tylko zdać się na instynkt.Czasem tylko wystarczy lekko zmienic tor biegu takiego kloka i zmieni sie on w tor lotu :lol:
Mam nadzieje Sensei że sie nie gniewasz że podpieram sie mojego Senseia z Aikikai metodami i ćwiczeniami,bo jak na razie to od paru lat znam jego techniki a w Yoshinkan zaczynam dopiero ;-)
 
 
 
aness
aness


Do³±czy³a: 17 Lip 2007
Posty: 48
Wys³any: 2007-08-08, 07:06   

Cóz za "dorosła" odpowiedź na pytanie!! Na to, że wstydzisz się tego skąd pochodzisz (z jakiej szkoły) i własnego nauczyciela, to ja już nic nie poradzę, bo skoro nic dobrego nie potrafiłeś wynieść z aikikai i boisz się o tym mówić, to z yoshinkan też Ci źle wróżę.
Nie będę drążyć pytania, bo nie warto. Co do tego jaki jesteś..... wyjątek stanowi regułę-ludzie ćwiczący aikido są naprawdę fajni.
 
 
 
lafemka

Do³±czy³a: 15 Lip 2007
Posty: 386
Sk±d: polska
Wys³any: 2007-08-08, 07:13   

aness napisa³/a:
... wyjątek stanowi regułę-ludzie ćwiczący aikido są naprawdę fajni.


Aness. a jaka jest różnica pomiędzy ludźmi ćwiczącymi aikikai a aikido?
 
 
aness
aness


Do³±czy³a: 17 Lip 2007
Posty: 48
Wys³any: 2007-08-08, 07:14   

No oki, mnie też ponosi jak ktoś tak do mnie mówi :-/ Przepraszm.
Zadałam takie pytanie, bo chciałam włąśnie przytoczyć pewną "uliczną" historyjkę znaną bardo dobrze w kręgach osoby o którą pytałam. ale może faktycznie zrobię to przy piwku, bo tu znowu mogłyby być jakieś zgrzyty.
Buźka na zgodę ;-)
 
 
 
Lukic


Do³±czy³: 21 Lip 2007
Posty: 217
Sk±d: Siewierz
Wys³any: 2007-08-08, 16:33   

Spoko Przyjmuje grabe.Zresztą na gg zgadaliśmy się.Nie wstydzę się nauczyciela mojego broń cie Panie Boże.Nauczyciele mojego daże ogromnym szacunkiem, a z ludźmi ćwiczącymi u nas dobrze zawsze żyłem i nie słyszałem na swoj temat złych opini.
Chodziło mi o to że po jednej takiej korespondenccccyyyyjjjiiiiiii z głupim Siewierzaninem miałem dużo nieprzyjemności, aczkolwiek moj sensei wiedział że nie paplam takich głupot i nawet tego nie komentował,Ale strasznie mnie tempy ogor struł i o to mi chodziło.
No powinienłem szerzej to wyjaśnić.
Każdy sie może mylić ;-)
A jeśli chodzi o pytanie to odpowiadam TAK ;-)
 
 
 
Sebastian ?liwi?ski
Administrator
Sensei SSWS


Do³±czy³: 12 Lip 2007
Posty: 1430
Sk±d: Bytom
Wys³any: 2007-08-16, 10:20   

Temat trochę przycichł... więc postanowiłem go wzbudzić :!:

Na ulicy pod nocnym zaczepia was dwóch kolesi. Widać , że kolesie są zdecydowani na wszystko (być może jeden z nich jest na przepustce z woja lub więźnia i postanowili się rozerwać spuszczając komuś.......)
Aby się wycofać lub uciec jest za późno.
Nasze ustawienie jest następujące za plecami ściana, a po obu stronach kolesie.
Cała przewaga jaką mamy to pewność , że kolesie ruszą do ataku równocześnie !

Co robimy....? Proszę opiszcie to szczegółowo to znaczy np: w którą stronę wykonujecie zejście jaką technikę wykonacie , uderzenie czy inne....

Jestem ciekaw jak rozwinie siÄ™ ten tema .........
Oss 8-)
 
 
Lukic


Do³±czy³: 21 Lip 2007
Posty: 217
Sk±d: Siewierz
Wys³any: 2007-08-17, 08:10   

No tutaj jest to bardzo uogolnione bo chyba o to chodziło(jaki atak zastosują napastnicy).
Napewno będą on szli jak nie biegli w naszą strone dość dynamicznie więc ja zszedł bym najpierw w lewo po lekkim wytrącniu jodan na twarz i irimi nage(nie można gubić drugiego z widoku)i o ziemie dość konkretnie żeby nie wstał.Ten drugi dostał by podobną kombinacje z tym że omote irimi nage(technika zabroniona w Aikikai ze względu na dużą brutalność co według mnie jest bzdurą bo chodzi tu o obrone życia bliskich i swojego)
Moje przemyślenia są takie ponieważ nie ma tu czasu na jakieś dźwignie(dwoch napastnikow)
Jest jeszcze pare innych technik ktore by zastosować,ale to mi najszybciej przyszło na myśl.
 
 
 
Sebastian ?liwi?ski
Administrator
Sensei SSWS


Do³±czy³: 12 Lip 2007
Posty: 1430
Sk±d: Bytom
Wys³any: 2007-08-17, 12:50   

Pierwszy ruch jest rozpracowany ;-)

Czyli zejście z linii ataku (w ostatniej chwili) ze strony dwóch napastników tak aby oboje znaleźli się nie jakby na jednej linii i zasłonięcie się jednym z nich to jak najbardziej dobre posunięcie. Ja też bym tak zrobił.

Opisz tylko jak wygląda twoja technika jodan iriminage - bo mam dwie na myśli, z których jedna mogła by być ale ta druga to za dużo zabawy jak na dwóch napastników.

8-)
 
 
Lukic


Do³±czy³: 21 Lip 2007
Posty: 217
Sk±d: Siewierz
Wys³any: 2007-08-17, 15:03   

Sebastian ÅšliwiÅ„ski napisa³/a:


Opisz tylko jak wygląda twoja technika jodan iriminage - bo mam dwie na myśli, z których jedna mogła by być ale ta druga to za dużo zabawy jak na dwóch napastników.

8-)


Chyba tutaj Nazewnictwa grają dużą role a ja nie znam ich na razie w Yoshinkanie ;-)

Pierwsza technika to jest jasne zejście, wpuszczenie przeciwnika z lekkin uderzeniem na twarz(przeciwnik odchyla się lekko do tyłu ale nadal jest w ruchu)po czym kończymy irimi nage. Drugi przeciwnik napewno zawroci i będzie po między nami a leżącym (inimi nage omote to rownoczesne wejście w przeciwnika podczas gdy on idzie atakując prosto w nas.To bardzo mocne nage a zarazem proste)Musimy pamiętać aby nie biec przez leżącego do drugiego idącego do nas(jak wstanie a niezorjętujemy sie to obije nam arbuza od tyłu)
Tylna część głowy na wysokości potylicy to najdelikatniejszy punkt.Po lekkim nawet uderzeniu możemy przytomność stracić.
 
 
 
Sebastian ?liwi?ski
Administrator
Sensei SSWS


Do³±czy³: 12 Lip 2007
Posty: 1430
Sk±d: Bytom
Wys³any: 2007-08-17, 15:44   

Iriminage omote przypomina mi z twojego opisu Shoumen ate czyli uderzenie na twarz z otwartej ręki....
Ręka jest tekatana i wykonuje się wejście na gostka na wysokość jak kto woli : jabłuszko adasia, dolna szuflada, centralnie w szuflady czy pod nos. :lol:
W wielu przypadkach napastnik zanim spadnie na glebe to jeszcze w powietrzu zdąży stracić przytomność.
Jeżeli o taką technikę ci chodziło to nie jest to iriminage (nie zależnie od systemu) bo irimi to wejście bokiem w napastnika , a nie centralnie poza tym nie umiem złapać kontekstu tej potylicy.

Jeżeli możesz to opisz dokładniej tą technikę, a może jednak chodziło ci o shoumen ate ?

Oss 8-)
 
 
Lukic


Do³±czy³: 21 Lip 2007
Posty: 217
Sk±d: Siewierz
Wys³any: 2007-08-17, 19:05   

Zdaje się że to podobnie idzie ale jednak technika wygląda jak irimi nage tzn lekkie zejście w bok i układ ręki wygląda jak w iriminage.Choć technika opisana Przez ciebie Sebo wygląda podobnie.Z tego co mowisz to podejżewam że ktoś to przekształcił i tak ją nazywano w Aikikai innej nazwy tej techniki nie znam i nie słyszałem(wiem jedynie że to ponoć zakazana technika i oficjalnie jej nie ma w spisie technik Aikikai).Może ją też do końca nie potrafie jej opisać ;-)

Jeśli chodzi o potylice to zawsze byłem uczulony i to nie tylko przez nauczyciela Aikido że łatwo zaliczyć knockout po oberwaniu w tylną dolną część czaszki i ponoć można zabić mocniejszym uderzeniem.(przekonałem się sam jak potylica jest czuła-lekkiego liścia w łeb dostałem w tył tak na pokaz i napierw zobaczyłem mroczki potem ciemność.Kiedy otworzyłem oczy klęczałem na jednym kolanie ;-) )
 
 
 
lafemka

Do³±czy³a: 15 Lip 2007
Posty: 386
Sk±d: polska
Wys³any: 2007-08-24, 11:01   Biedronka na ulicy

Opiszę Wam moją przygode z "ulicą" (czyt. dosłownie).
Kontakt bardzo dobry. Minimalne obdarcie Å‚okcia ;-) ale do rzeczy:

Podjechałam autem jako pasażer na przystanek autobusowy na którym miałam wysiąść. Za autem NAGLE pojawił się autobus ( jakiś zwariowany pewnie ;-) który zaczał trąbić a wysokie światła reflektorów oślepiały niemiłosiernie każąc szybciej myśleć ;-) no to decyzja padła obopólnie i jednocześnie, tzn kierowca auta zdecydował że odjedzie nieco do przodu a ja że szybko wysiądę.... no i stało sie ;-) to znaczy nic sie nie stało. Udało mi się wykonać przy dość specyficznym wysiadaniu z auta pad Koho kayten ukemi ni. :shock:
Efekt: Indywidualny pokaz na ulicy udany. Dowodem było "łoooooo" od ludzi ktorzy czekali na ten autobus za nami. :-)
 
 
aness
aness


Do³±czy³a: 17 Lip 2007
Posty: 48
Wys³any: 2007-08-28, 08:50   

lafemka!!!
To co piszesz jest przerażające!! kto Cię tak urządził?? :lol:
Ale mimo tych "minimalnych" obdarć, jesteś REWELACYJNA!!
Myślę, że na pokazach można by to powtórzyć..... :-P

;-)
 
 
 
Lukic


Do³±czy³: 21 Lip 2007
Posty: 217
Sk±d: Siewierz
Wys³any: 2007-08-28, 20:47   Re: Biedronka na ulicy

lafemka napisa³/a:
Opiszę Wam moją przygode z "ulicą" (czyt. dosłownie).
Kontakt bardzo dobry. Minimalne obdarcie Å‚okcia ;-) ale do rzeczy:

Podjechałam autem jako pasażer na przystanek autobusowy na którym miałam wysiąść. Za autem NAGLE pojawił się autobus ( jakiś zwariowany pewnie ;-) który zaczał trąbić a wysokie światła reflektorów oślepiały niemiłosiernie każąc szybciej myśleć ;-) no to decyzja padła obopólnie i jednocześnie, tzn kierowca auta zdecydował że odjedzie nieco do przodu a ja że szybko wysiądę.... no i stało sie ;-) to znaczy nic sie nie stało. Udało mi się wykonać przy dość specyficznym wysiadaniu z auta pad Koho kayten ukemi ni. :shock:
Efekt: Indywidualny pokaz na ulicy udany. Dowodem było "łoooooo" od ludzi ktorzy czekali na ten autobus za nami. :-)


Chyle czoło przed tobą tak że aż wale o chodnik.Trzeba mieć wyczucie.
 
 
 
mariusz

Do³±czy³: 28 Lip 2007
Posty: 36
Sk±d: z klawiatury
Wys³any: 2007-10-02, 14:02   

Powiem od siebie tak. To nie styl lecz człowiek walczy i wygrywa. Aikido mu może w tym jedynie pomóc.Wobec mnie Aikido jest skuteczną sztuką obrony która pomaga sprowadzić w niesamowicie szybkim tempie dzięki wielu dźwigniom oraz kombinacjom przeciwnika do parteru z którym później możemy zrobić co nam się dosłownie podoba. Myślę również, a żeby móc tak naprawdę szybko i skutecznie bronić się przed przeciwnikiem dzięki tej sztuce walki nie wystarczy parę treningów, a lata pracy i zaangażowania nie tylko na dojo, a również jak i na ulicy. Na ulicy trzeba mieć mocną psychikę, wiadomo, że samo trenowanie jej nie da i jeżeli ktoś myśli, że trenując jakąś sztukę walki nie dostanie nigdy oklepu to jest w wielkim błędzie bo nie wiadomo na kogo się natrafi, ani tak naprawdę jak się zachowamy będąc w danej sytuacji. Co do stwierdzenia, że aikido jest skuteczne do walki z paroma wrogami zacytuję "I z Herkules dupa, kiedy wrogów kupa" i tu się zgodzę bo z paroma przeciwnikami którzy tak naprawdę atakują sensownie raczej nie da się wygrać. Takie moje zdanie :)
 
 
Wy¶wietl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie mo¿esz pisaæ nowych tematów
Nie mo¿esz odpowiadaæ w tematach
Nie mo¿esz zmieniaæ swoich postów
Nie mo¿esz usuwaæ swoich postów
Nie mo¿esz g³osowaæ w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Styl created by enquish from Slums-Attack.org poprawka v1.1 by DRaGoN