Rejestracja  | Zaloguj

Poprzedni temat «» Nastpny temat
Mieczowo katanowe mówisy :) Bądź inne mieczowe...
Autor Wiadomo
Elghinn
Arglwydd sidhe


Doczy: 14 Wrz 2007
Posty: 231
Skd: Gliwice
Wysany: 2011-11-18, 23:17   

Cytat:
Intryguje mnie też jedna rzecz ... te ich miecze, przy pchnięciach na tors kilka razy było widać jak się wyginają dokładnie tak jak u szpadzistów. Ja miałem kilka razy oryginalny miecz w dłoni i wierzcie mi , że można się o niego oprzeć i się nie wygina.

W rzeczy samej. Prawdziwy langschwert się nie wygina. Ale panowie używają federów, czyli takiej europejskiej wersji iaito. Jeno, że są one moim zdaniem znacznie lepsze od iaito, ponieważ właśnie przez tą elastyczność, nie wyrządzają przeciwnikowi krzywdy przy sztychu. Jak wiadomo, mocny sztych jest niebezpieczny nawet przy zaszpuntowanym i tępym mieczu. Czym jeszcze się taki feder cechuje? Ano, całkowitą historycznością. Federów faktycznie używano w późnośredniowiecznych szkołach fechtunku.

A skoro już tak fajnie nam się rozwinął temat europejskich sztuk walki, to pozwolę sobie jeszcze wrzucić dwa, moim zdaniem bardzo ciekawe filmiki.

http://www.youtube.com/watch?v=MJMKG9ru9U0

http://www.youtube.com/wa...feature=related
 
 
 
Geam

Doczy: 18 Lis 2011
Posty: 2
Skd: Ziemia Łódzka
Wysany: 2011-11-18, 23:50   

Witam, Elghinn mnie zaprosił do tematu, więc już wyjaśniam parę rzeczy.



Co do siły, to nie wygląda tak, że używano całej siły cały czas. Mistrz Liechtenauer mówi o tym, aby uderzać ze swoją pełną siłą, jednak nie znaczy to aby na każdy atak marnować niepotrzebnie energię. Chodzi o to, aby nigdy nie atakować słabo i przykładać się do walki, taka prosta rada ot. No i wiadomo, słaby atak jest wolniejszy, a wiadomo jak wychodzi wolny wojownik w walce.

Że nie uderza się cały czas z pełną siłą świadczy także zasada o dostosywaniu obrony do siły naparcia miecza przeciwnika podczas ich spotkania i zasada działania na przebijanie się przez obronę z zastosowaniem tego.

No i do tego dochodzi to, że naprawdę silne ataki wchodzą w grę, przy przeciwniku osłabionym, który już nie zrobi wiele, a przełamanie się siłowe przez zasłonę zwyczajnie zakończy walkę.

Do tego kwestia walki w zbroi - wiadomo że powinno uderzać się w miejsce najsłabsze, zbroja gotycka była tak profilowana, żeby nawet kształtem sprawiać, że ciosy zwyczajnie mogły się ześlizgnąć.



Co do mieczy to warto też powiedzieć, że powstawały różne typy, niektóre posiadały przekroje i grubość głowni sugerujące, że służyły specjalnie do penetrowania zbroi.

Niestety nieco nieskładnie i niewiele, ale mam mętlik mały w głowie, no i ostatnio ciężki mi idzie pisanie o tym, wolę jednak mówić.
 
 
Sebastian ?liwi?ski
Administrator
Sensei SSWS


Doczy: 12 Lip 2007
Posty: 1430
Skd: Bytom
Wysany: 2011-11-21, 10:03   

Fajnie Geam , że dołączyłeś do nas i to wyjaśniłeś. Rozumiem, że znasz się na tym na pewno lepiej ode mnie dlatego chciałbym wiedzieć co myślisz o samej prezentacji i technikach tych panów.

Oss 8-)
 
 
Geam

Doczy: 18 Lis 2011
Posty: 2
Skd: Ziemia Łódzka
Wysany: 2011-11-21, 16:09   

Jak znajdę czasu nieco, to obejrzę, edytuję posta i wypiszę.


teraz dodam tylko, że problem z rekonstrukcją sztuk europejskich polega na tym, że tak naprawdę jedyny zapis który posiadamy, nie jest kompletny. Zachowane traktaty mistrzów po Liechtanuerze (cała jego widza spisana została przez jego uczniów, on sam nie storzył dzieła, gdyż obawiał się, że jego sztuka rozpowszechni się wśród tych, którzy nie są jej godni (głównie chodziło o każdego spoza stanu rycerskiego.) nie są same w sobie źródłem czystej informacji. Zapisane są strasznie ogólnie, na dodatek formie wiersza. Tak słowa jak i ewentualne grafiki w fechtbuchach miały jedynie za zadanie przypominanie sobie wiedzy przekazanej przez nauczyciela, były uzupełnieniem wiedzy przekazywanej ustnie. Ta całkowicie zaginęła, dlatego pomimo istnienia zachowanych traktatów (dodać należy jeszcze kwestią tłumaczenia), należy jeszcze włożyć sporo wysiłku w odtworzenie całej reszty.

Dodatkowo, jako że opieramy się na traktatach które się zachowały, nie jesteśmy w stanie z całkowitą pewnością stwierdzić, co było, a co nie. Mi się bardzo podobają w japońskim fechtunku techniki z wykorzystaniem sayi, z czym nie spotkałem się u nas. Nie można powiedzieć, że nikt nie tworzył takich technik, ale ich brak w zachowanych źródłach z racji charakterystyki odtwórsta historycznego wyklucza tworzenie ich i przypisywanie fechtunkowi mieczem. No i trzeba się jednak na czymś opierać.

Oprócz przekazów mistrzów niemieckich i włoskich, a także innych traktatów z europy, mamy do czynienia z nazwanymi przez Liechtenauera pogardliwie leychmeistere - czyli mistrzowie tańca. Byli to mistrzowie niższych stanów. Potem wytworzyły się oczywiście szkoły mieszczańskie, które jednak bazowały na wiedzy mistrzów stanu rycerskiego. Jak yczli leychmeistere i czego konkretnie? Nie wiemy, cały przekaz skierowany dla niższych stanem, dla żołnierzy i każdego, komu przydałaby się wiedza jakakolwiek na temat wojaczki była wyłącznie ustna i nie zachowała się wcale.
 
 
Elghinn
Arglwydd sidhe


Doczy: 14 Wrz 2007
Posty: 231
Skd: Gliwice
Wysany: 2012-05-16, 13:59   

Yagyu shingan-ryu
 
 
 
Elghinn
Arglwydd sidhe


Doczy: 14 Wrz 2007
Posty: 231
Skd: Gliwice
Wysany: 2012-08-22, 12:39   

Robi wrażenie... Swoją drogą, ceny zabawek od kowala, który tę katanę wykuł, zaczynają się od 1500$ (tyle za wakizashi. bo katana w oprawie shirasaya stoi po 5800$). Niezmiernie mnie boli fakt, że raczej nigdy sobie na takie cudo nie będę mógł pozwolić :D
 
 
 
Sebastian ?liwi?ski
Administrator
Sensei SSWS


Doczy: 12 Lip 2007
Posty: 1430
Skd: Bytom
Wysany: 2012-08-22, 13:35   

Elghinn napisa/a:
Robi wrażenie... Swoją drogą, ceny zabawek od kowala, który tę katanę wykuł, zaczynają się od 1500$ (tyle za wakizashi. bo katana w oprawie shirasaya stoi po 5800$). Niezmiernie mnie boli fakt, że raczej nigdy sobie na takie cudo nie będę mógł pozwolić :D


Elgin są katany za 5000 papierów i takie za 50 000 papierów nic na to nie poradzimy, że niektóre pozostaną w strefie marzeń.
Jednak powinieneś spojrzeć na swoją katanę z zadowoleniem.
Zanim ją kupiłeś marzyłeś o tym aby mieć jakąkolwiek .... co teraz się zmieniło ? nic. Masz katanę.
Film pokazuje nie tylko dobrą katanę ale przede wszystkim świetne tameshigiri , a to już zasługa człowieka , a nie samej broni.
Trenuj wytrwale , a swoją kataną będziesz potrafił ciąć tak samo grube snopki jak na filmie.

Oss 8-)
 
 
Elghinn
Arglwydd sidhe


Doczy: 14 Wrz 2007
Posty: 231
Skd: Gliwice
Wysany: 2012-09-14, 22:19   

Bardzo ciekawe. Tameshigiri ładne, ale jednak największe wrażenie robią walki pod koniec.
 
 
 
Kamil Cz
Administrator
good guy


Doczy: 26 Mar 2008
Posty: 397
Skd: Tarnowskie Góry
Wysany: 2012-09-15, 08:08   

Filmik rewelacyjny, wszystko mi się podobało - zwłaszcza piękne, czyste cięcia na słupkach. Widać wysoki poziom uczestników. Osobiście bardzo fajnie byłoby wziąć w czymś takim udział :)

Powinniśmy też zrobić taki konwent w Polsce, albo wybrać się na coś takiego do Japonii :)
 
 
 
Sebastian ?liwi?ski
Administrator
Sensei SSWS


Doczy: 12 Lip 2007
Posty: 1430
Skd: Bytom
Wysany: 2012-09-15, 08:52   

Takie konwenty w Polsce odbywają się od dawna i noszą nazwę np: Mistrzostwa Europy Iaido , lub Mistrzostwa Polski Iaido.
Na których sprawdza się precyzję ruchów, lub po losowaniu wykonuje konkretny element czy technikę.
Jednak muszę przyznać, że w Europie Iaidoka nie robi tameshigiri, ani kumite więc tutaj szafo ba dla kolegów i koleżanek z Japonii.

Na początku filmu wykonują dotangiri i widać tutaj jakim wielkim błędem jest ciągłe trenowanie z iaito, które daje duże zadowolenie z siebie gdy gwiżdże podczas każdego cięcia :)

Oss 8-)
 
 
Kamil Cz
Administrator
good guy


Doczy: 26 Mar 2008
Posty: 397
Skd: Tarnowskie Góry
Wysany: 2012-09-15, 09:40   

Ale ciekawie by było urządzić taki konwent na własną rękę z kilkoma nauczycielami miecza. Plan wyglądałby prawie identycznie jak na powyższym filmie, bo machać przez dzień iaidowskie układy miecza to mi się średnio podoba :) Kto wie, może kiedyś dałoby radę coś takiego zrobić...

A żeby ładnie zakończyć wpis, to damy taki filmik tylko musicie oglądać do końca :)
 
 
 
michalm


Doczy: 05 Pa 2008
Posty: 478
Skd: Siemonia
Wysany: 2012-09-16, 07:50   

Ciekawostka z YT
Drugi pojedynek ciekawszy, ale w obu mistrz wyciąga bokken z "sai" starannie a uczeń byle jak.
Ciekawe czy to było zamierzone?
 
 
michalm


Doczy: 05 Pa 2008
Posty: 478
Skd: Siemonia
Wysany: 2013-05-12, 16:39   

https://www.youtube.com/watch?v=KZpyFxvNpUM

Witajcie już gadaliśmy o tym filmiku o budowie mieczy japońskich
 
 
Mikogami Tenzen

Doczy: 10 Kwi 2013
Posty: 12
Skd: Kielce
Wysany: 2013-05-20, 23:12   

Drugi pojedynek ciekawszy, ale w obu mistrz wyciąga bokken z "sai" starannie a uczeń byle jak.
Ciekawe czy to było zamierzone?[/quote]

Senpai Michale scena do której podałeś link pochodzi z filmu "Ame Agaru" (Po Deszczu) i przedstawia konkurs na posadę nauczyciela fechtunku na lokalnym zamku. Główny bohater pojedynkuje się z innymi mistrzami na bokeny. Myślę, że rzeczywiście ten motyw z niedbałym wyciąganiem bokenów mógł być zamierzony. Po prostu przeciwnikom puszczają nerwy na widok mistrza takiej rangi jak bohater i stąd ich niedbałe, agresywne ruchy.
 
 
 
Elghinn
Arglwydd sidhe


Doczy: 14 Wrz 2007
Posty: 231
Skd: Gliwice
Wysany: 2013-09-25, 17:16   

Nudzę się w robocie, toteż stwierdziłem, że wrzucę tu ciekawy filmik przedstawiający cięcia na matach przy użyciu miecza długiego. Miłego oglądania.
 
 
 
Wywietl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie moesz pisa nowych tematw
Nie moesz odpowiada w tematach
Nie moesz zmienia swoich postw
Nie moesz usuwa swoich postw
Nie moesz gosowa w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Styl created by enquish from Slums-Attack.org poprawka v1.1 by DRaGoN