Hakama - plisowana część odzienia, zakrywająca ciało od pasa w dół, zakładana na japońską koszulę {kimono}. W przeszłości noszona najczęściej przez bu-shi {rycerzy- samurajów}. Hakama używana obecnie w kendo wywodzi się ze stroju do jazdy konnej i na wzór spodni posiada dwie nogawki.
Hakama jest nieodłącznym elementem tradycji i kultury stwórców Aikido czy Shinkendo, których staramy się naśladować dlatego każdy powinien swoją hakamę traktować z szacunkiem i odpowiednia powagą.
Każda z fałd ma swoje znaczenie i reprezentuje bardzo ważne cechy charakteru jakie powinniśmy posiadać i kształcić jako adepci tej sztuki walki.
Fałdy przednie kolejno oznaczają: Yuki odwaga i męstwo
Jin wyrozumiałość, człowieczeństwo, życzliwość
Gi sprawiedliwość, prawość
Rei kulturę, grzeczność, uprzejmość, posłuszeństwo
Makoto szczerość i uczciwość.
Fałdy tylne to: Chugi lojalność, wierność, oddanie, ale przede wszystkim szacunek dla rodziców i nauczyciela
Meiyo honor
Trzeba nadmienić, że istnieje wiele różnych rodzajów hakam. Pomimo zewnętrznego podobieństwa różnią się one nie tylko materiałem poliester, wełna, bawełna, jedwab ale również kolorem i wzorami biała, granatowa, czarna, gładka, w pasy.
Jednak najważniejsza różnica to liczba fałd od 2 do 7.
Hakama dodatkowo może być szyta nie jak spodnie ale jak spódnica umożliwiając swobodne zakładanie tradycyjnego długiego kimona.
Najczęściej spotykane hakamy to:
kendo hakama ma tylko pięć fałd i ich symbolika jest inna
shimabakama hakama paskowa do iaido ma 7 fałd i łatwo ją rozpoznać ponieważ jej waki-aki posiada niższe i szersze rozcięcie
aiki hakama ma 7 fałd i wąskie waki-aki.
Dla ludzi z zewnątrz hakama to śmieszne odzienie, coś pomiędzy spódnicą, a habitem czy togą. Dla nas Aikidoków hakama to symbol wielu litrów wylanego potu i nagroda za lata ciężkiego treningu.
W Yoshinkanie nie ma jednoznacznie wytyczonych reguł dotyczących tego od jakiego stopnia można oficjalnie nosić hakame jednak ogólnie przyjęte jest, że już od III Dan, nie tak jak w innych systemach gdzie pozwala się na jej noszenie podczas treningów coraz to niższym stopniom przez co zaciera się znaczenie hakamy i spycha z piedestału cnoty. Ponadto hakamę może założyć osoba prowadząca zajęcia i to niezależnie od stopnia oraz podczas egzaminów członkowie komisji egzaminacyjnej mają obowiązek wystąpienia w hakamie.
W Shinkendo hakamę nie tylko może nosić każdy, ale wręcz każdy Shinkendoka powinien ją nosić.
Bardzo ciekawy temat... Nawet nie wiedziałem że są rodzaje hakam pod względem fałd i waki-aki. Przydało by się jeszcze składanie i ubieranie hakamy
To ja mam pytanie... czy jest obowiązek noszenia pod hakama spodni z kimona czy można bez ?
Pytam bo widziałem ludzi w spodniach i hakamie i bez spodni pod hakama...
Z innej beczki. Shitagi... widziałeś kiedyś kogoś w tym ? Domyślam się że w kendo obowiązkowo bo tam kendo-gi jest dość grube.
To ja mam pytanie... czy jest obowiązek noszenia pod hakama spodni z kimona czy można bez ?
Z innej beczki. Shitagi... widziałeś kiedyś kogoś w tym ? Domyślam się że w kendo obowiązkowo bo tam kendo-gi jest dość grube.
Po pierwsze nie widziałem jeszcze żadnego Japończyka, który by pod hakamą nie miał spodni z Gi. Można więc założyć , że noszenie spodni pod hakamą to obowiązek - zresztą wskazuje na to wiele innych rzeczy i opowieści.
Natomiast w to, że Europejczycy czy Polacy czasem nie noszą nic pod hakamą jestem w stanie uwierzyć bo Polak potrafi
Dobrze , że hakama to nie kilt więc w takich przypadkach nic nie widać
Jeżeli chodzi o shitagi oczywiście , że widziałem nie tylko w Kendo ale i Iaido. Sam Obata Sensei na jednym z treningów miał shitagi.
Jakby nie było podwiązują rękawy i łatwiej macha sie kataną i w ogóle.....
O kurde od III Dana Hakame można nosić no to długi czas.Aikikai(I tu Sebo sie nie wkurzaj że porwniuje) w polsce pozwala od 2 kyu czemu nie wiem-zadawałem pytanie i nikt mi na nie nie odpowiedział(staż z Japończykami 1 dan).Ja dostałem pozwolenie na noszenie hakamy w klubie od 3 kyu-było nas pięciu-(I tu Sebo zmyje mi pewnie głowe )i na pokazach.Ponoć to miało być dla nas motywacją do lepszej pracy.Wadą noszenia Hakamy był Hardcore-Mocniejsze dzwignie, ostrzejsze rzuty tzn-na parkiecie betonie itd.
Oglolnie trening dla Hakam był ciężki.To miało nas wprowadzać do pewniejszej i skuteczniejszej obrony.
Ale to było AIKIAI ;-)
W starodawnej Japonii podczas treningów u O`Sensei noszenie hakamy było obowiązkowe. O`Sensei wyganiał nawet z tatami tych co nie mieli hakamy mówiąc:
jak śmiesz stanąć przed swoim nauczycielem w gaciach.......
Ale wraz ze śmiercią O`Sensei i wielu innych wielkich mistrzów hakama stała się czymś więcej niż tylko ubiorem zakrywającym dół kimona.
Hakama stała się symbolem, ma znaczenie ezocentryczne w historii Aikido. Przedstawia siedem najbardziej wzniosłych symboli, a dla Aikidoki jest celem.
Wybacz mi ale noszenie hakamy przez adepta Aikido bez stopnia mistrzowskiego obniża status i znaczenie tego symbolu.
Największym wyróżnieniem dla każdego będzie to jak Sensei Matsuo powie, że możesz nosić hakamę w jego obecności.
Jeżeli chodzi o pokazy to tu rzeczywiście dobrze jest aby jak najwięcej osób było w hakamach ale i też jeżeli ktoś ma w niej występować to nie może "odwalać kaszany". W pokazach najczęsiej chodzi o to aby pozyskać jak największą grupę nowych adeptów , a hakamy stanowią tu bardzo duży bodziec marketingowy.
Na marginesie trening w hakamie na moim dojo byłby dla ciebie niewyobrażalnym koszmarem
Dawno nie ruszany temat więc trzeba go nie co odświeżyć
Pytanie do Senseia... Na pewno prałeś kiedyś hakame (mam nadzieje ) i pytanie dotyczy tego czy ciężko jest później wyprasować ją ?
Jeżeli mogę też prosić o jakiś opis wrażeń z ćwiczenia w hakamie. Po prostu napisz jak to jest...
Wiesz co Sensei jak odrdzewie się troche po paru treningach i postaram wrocić do poprzedniej formy to chciał bym abyś mnie troche obczaskał no może nie jak III dana ale jak 1 kyu lub 1 dana(zobacze wtedy czy jestem w stanie przeżyć twoje lanie)
Nie jestem żaden sadycho
Lubie ryzyko nawet jak to wiąze się z obitym tyłkiem i innymi częściami ciała.
Dla przykładu powiem że stanowczo beton mi bardziej odpowiada niż parkiet(na parkiecie strasznie mnie dupa boli po yoko ukemi)
Wychodziłem z treningow poobijany ale zadowolony.
Przyznam ciekawe by to było
Moje drugie motto z innego forum:Łamiąc bariery zaczynasz się rozwijać
Bokken [Usunity]
Wysany: 2007-09-25, 13:52
Pozwoliłem sobie napisać ten post, proszę nie krzyczeć na mnie, ponieważ jak wiecie my trenujący shinkendo możemy, a nawet powinniśmy nosić hakamy od samego początku. Sensei Sebastian ma na pewno większe doświadczenie w praniu hakamy, ale i mnie się udało to zrobić i tu poszedłem za radą Sebastiana, wyprałem ją w wannie ręcznie, a potem rozwiesiłem swobodnie rozwiesiłem. I jakoś się udało zachować wszystkie fałdy. Choć nie powiem, próbowałem jeszcze ją wyprasować i tu zaczyna się koszmar. Można spróbować zafastrygować fałdy i wyprać w pralce bez wirowania, ale się nie odważyłem. Adminie nie wiem jak ćwiczy się aikido w hakamie, ale w shinkendo uczucie jest zajefajne. Choć nie powiem, żeby nie było momentów, w których żałowałem, że ją mam. Np. na pokazie shinkendo w Piekarach Śl. o mało się nie zaplątałem w hakamie, uciekając przed bokkenem Sebastiana
Pozwoliłem sobie napisać ten post, proszę nie krzyczeć na mnie...
Nie bardzo rozumiem ....? Dlaczego mielibyśmy to robić
Bokken napisa/a:
wyprałem ją w wannie ręcznie, a potem rozwiesiłem swobodnie rozwiesiłem. I jakoś się udało zachować wszystkie fałdy.
Całkowicie zgadzam się z Bokkenem jest to jedyny znany mi sposób prania hakamy tak aby zachować wszystkie fałdy.
Jeżeli chodzi o "efekt noszenia" hakamy to czy jest wygodnie ..? z całą pewnością jeżeli ma być ona założona na pokaz lub tym podobne to daje to takiej większej pewności siebie i człowiek ogólnie czuje się lepiej. Jeżeli chodzi o prowadzenie treningu w hakamie to powiem, że nie do końca jest to szczęśliwy pomysł ponieważ na prawdę przeszkadza, adepci nie widzą ruchów stóp itd.
Wydaje mi się , że w pytaniu zadanym przez ADM chodzi o coś innego , a mianowicie. Każdy adept Aikido ciężko trenując gdzieś tam głęboko myśli sobie i wyobraża jak trenuje w hakamie, jak dzięki temu zdobywa większe uznanie i status w grupie. I takie myślenie nie jest niczym złym i daje pozytywne bodźce do dalszej nauki. Natomiast gdy osiąga się już taki poziom, że zakładanie hakamy jest dopuszczalne i wszyscy w grupie wręcz oczekują od ciebie, że masz ją mieć założoną ... wówczas twoje zapatrywanie na hakamę zmienia się radykalnie.
Co do prasowania to potwierdzam jest to KOSZMAR
Nie da się opisać trzeba spróbować samemu... ale zawsze można wyprasować moją hakamę