Focia z ręki the best.
Ato co żyłona talerzu to biegało, czy miało poobcinane uciekanie?
PS
To troche nudne odpowiadac za każdym razem czy sie podoba.
TAK PODOBA SIĘ DO CHOLERY!
ZAZDROÅšCIMY? JESZCZE JAK!!
Wiec wklejaj Sensei zdjecia a my bedziemy po cichu zgrzytać ząbkami z zazdrości
Fajne zdjęcie macie z Evgienijem na peronie. Tacy trochę rozbitkowie na walizkach.
Aha czyli siÄ™ podoba tak
To żywe na talerzu to miało uciekanie zabrane przez naturę i mogło jedynie pełzać, a że miska była głęboka to nie wypełzywało
Jestem po gashiku więc tak na szybko kilka fotek:
... jakby się tu spytać, żeby nie dostać ochrzanu
Za 1h i 40 min mam autobus całonocny do Kyoto więc za raz się zbieram.
Gdzie indziej też się już zachwyciłem licznością polskiej wycieczki.
Sensei pewnie się ucieszył.
A co do pytania to hmmm.... yhy !! (znaczy tak i to bardzo)
Dzisiaj mało opowiadania ponieważ całonocna podróż jednak robi swoje.
Jestem już coraz bardziej zmęczony.
Dziś odwiedziłem dojo Senseia w Kyoto na uniwersytecie.
Grupa studentów z Kyoto jest niesamowita !!!
Chetnie wysłałbym tu każdego z brakami w etykiecie, to jak sie zachowują na dojo i poza nim jest po prostu szacunkiem dla lepszych od siebie. Dla przykładu : nikt się nie pyta czy pomóc Sensei tylko zabiera jego torbę, buty czy aparat i niesie z zadowoleniem , że to on pomógł anie kto inny.
Ok. Jutro zaplanowałem wycieczke po Kyoto więc może wkleje jakieś fajne fotki.
Dzis trochę z Treningów i nie tylko
Witajcie.
Nie przesyłem przez dwa dni nic bo byłem tak wykończony , że zasypiałem przy komputerze.
Ale teraz trochÄ™ nadrobiÄ™.
TrochÄ™ z wycieczki po Kyoto,
Ostatni trening w Kyoto
Trening w Toyo Eiwa z Sensei Chizuko
I kolacja na jaka zaprosiła mnie Sensei - jeszcze teraz jestem tak najedzony, że .....
A na koniec to :
Fajnie nie
Panie z Toyo Eiwa maja taka tradycję , że napisy na pasach i hakamie robią w swoim ulubionym kolorze. Ja od razu pomyślałem o Senpai Ani i tym jak by na jej hakamie wyglądały hafty w kolorze czarnym
Jestem potwornie zmęczony, bardzo dużo treningów miałem tym razem ale uważam , że były one bardzo owocne i według Senseia udało mi się zamknąć pewien rozdział poprawiając znacząco technikę i wiedzę o Aikido. Więc bardzo ci dziękuję Sensei.
Dziś mam ostatni trening , a jutro od rana rozpoczynam długą podróż powrotną do domu.
Przyznam , że stęskniłem się za moimi wszystkimi studentami.
Podróż była bardzo długa tym razem ponieważ leciałem z Paryża więc o dwie i pół godziny dłużej niz ostatnio.
Z lotniska odebrali mnie moim Japońscy przyjaciele i najpierw zawieźli do hotelu , a potem zabrali mnie na wycieczkę do zamku Odawara, który był siedzibą wielu Daimyo Hojo Godai z epoki Edo - czyli takich szefów samurajów
Widziałem ponad 600 letnie katany, wakisashi, naginaty itp. Przepiękne miejsce.
Potem zabrali mnie na obiad.
Wieczorem miałem trening pod okiem Sensei Matsuo, a po treningu Sensei zabrał mnnie na kolację, na której rozmawialiśmy o ważnych sprawach i chyba trochę się upiliśmy
Trochę zdjęć jest na google+ ponieważ tam jest je łatwiej wrzucić więc zapraszam do oglądania
google+
Dzisiaj byłem tylko na treningu.
Trening specjalny tylko dla czarnych i bardzo dużo dawka szczegółów.
Jestem zadowolony.
A tak w ogóle to spałem do 16.00
Fotka z treningu tam gdzie poprzednie.
Witam.
Gashiku juz za mną więc trochę nowych fotek.
Najpierw zaległa fotka z piatkowego treningu dla czarnych pasów
teraz z Gashiku w Kamakura:
Więcej zdjęć po powrocie choć nie mam ich dużo ponieważ przyjechałem do Kamakury by sie uczyc , a nie pstrykac fotki. Jak dostane pocztą oficjalna płytkę ze zdjęciami to wowczas zobaczycie jak wygladały treningi.
Na koniec jedno z wielu zdjęć , które robiłem z samolotu. Tak wygląda jak sie spotyka wschód z zachodem słońca - robi wrażenie
Jestem już w Kyoto i teraz trzy kolejne dni seminarium.
Tym razem jechałem z Sensei do Kyoto shinkansenem w 1h i 55m, rok temu był to autobus , który jechał niecałe 7h.
Shinkanasen nie jedzie szybko on po prostu przemieszcza sie w czasie
Właśnie wróciłem z Kyoto po trzech wyczerpujących dniach seminarium.
Jak zwykle zaczęło sie od kawy , za którą Sensei Matsuo przepada.
Potem każdego dnia 4h treningi. jest dużo nowych detali do trenowania.
W poniedziałek spotkałem sie z moim znajomym Katshushiko San - Sensei Shoringin kempo, który zaprosił mnie na trening swojej grupy. Tam studenci jego mistrza zaprezentowali swoje umiejetności , a ja z Kamilem nasze.
Potem poszliśmy na piwo.
Po trzecim dniu wróciłem do Yokohamy i jeszcze załapałem sie w charakterze widza na trening Kendo.
Ostatnia fota z mojego pokoju w hotelu na ostatnim pietrze.
DziÅ› ostatni trening z Sensei Matsuo i przerabiamy techniki z danowskiej listy dodatkowej.
A jutro zaczynam długą podróż powrotną.
Podczas tej wizyty miałem tak mało czasu między treningami (biorąc pod uwagę niezbędny czas na odpoczynek), że nawet nie pokupowałem prezentów
Ale myślę, że wiedza , którą przywiozę i będę wam przekazywał to najlepszy z mozliwych prezentów.
DziÅ› ostatnie treningi i kolacja z Seinsei`mi.
Cały trening był specjalnie dla mnie pod okiem dwóch Shihanów, a do dyspozycji miałem dwa czarne pasy. Byłem pilnowany aby dokładnie wykonywac każdy ruch.
Rewelacyjny trening.
Nie mo¿esz pisaæ nowych tematów Nie mo¿esz odpowiadaæ w tematach Nie mo¿esz zmieniaæ swoich postów Nie mo¿esz usuwaæ swoich postów Nie mo¿esz g³osowaæ w ankietach