Walka mieczem - Technika ...... Czym ona tak naprawdę jest w Shinkendo

Sebastian ?liwi?ski - 2007-07-16, 19:17
Temat postu: Technika ...... Czym ona tak naprawdę jest w Shinkendo
Temat jest prawie analogicznym tematem jak "waza" w Seiseikai Yoshinakn Aikido.

Aby poruszyć ten temat chciałbym zadać wam jedno pytanie, na które tak naprawdę odpowiedź jest bardzo trudna.
Jest pewna grupa z was , która była na jednym z treningów prowadzonych przeze mnie i jeżeli tylko ktoś z tej grupy zapamiętał to co mówiłem to zna odpowiedź.

Pytanie dotyczy :
Taisabaki - znamy sichi układów w taisabaki - oznacza kroki, zejścia i tym podobne.
Ruch naszego ciała podczas ataku wielu przeciwników został zamknięty w schematy, które nazwano Taisabaki.
Ale czym one są tak naprawdę .... :?:
Czego uczą każdego adepta Shinkendo zaczynającego swoją drogę miecza ..... :?:
Oto moje pytania dotyczące Taisabaki :roll:

Maleńka podpowiedź : zastanówcie się nad skoordynowanym ruchem tych elementów........ :lol:

Czekam na odpowiedzi 8-)

lafemka - 2007-07-17, 23:28

Taisabaki to ucieczka ;-)
Nie uciekniesz jak NALEZY to lezysz.
Teoretycznie może juz nie żyjesz ;-)

Uwaga na pośladki , łydki i głowe. ;-)

Sebastian ?liwi?ski - 2007-07-18, 21:39

To co mówisz jest jak najbardziej słuszne ale nie jest to odpowiedzią na moje pytanie :-?

O jakże mi przykro :) :) :)

lafemka - 2007-07-19, 08:48
Temat postu: 2 odp.
hmm :roll:

Taisabaki to forma rozgrzewki ;-)
To tez pewnie praca nad biodrami.
To praca nad naszą pamięcią :-P
a wogóle czy ja tam akurat byłam na TYM treningu ???

:lol:

pozdrowienia
laf.

Sebastian ?liwi?ski - 2007-07-19, 09:49

Taisabaki wszyscy doskonale wiecie, że to podstawowe podstawy i chodzi o kroki, zejścia i przesunięcia , które na wyższym stopniu wtajemniczenia będzie się wykorzystywać na przykład w kumite.
Jednakże zanim początkujący adept zdobędzie umiejętności niezbędne do starć kumite to upłynie wiele wody. Mówiąc szczerze to w Polsce włącznie z instruktorami nie ma jeszcze nikogo kto mógłby powiedzieć, że posiada umiejętności pozwalające na starcia kumite.
I tu się właśnie może nasuwać pytanie, a mianowicie :
Jeżeli na początku drogi taisabaki nie mają aż takiego zastosowania tylko dużo później to dlaczego w początkowej fazie nauki jest położony tak duży nacisk właśnie na taisabaki ?

Ano właśnie dlatego, że taisabaki każdy z początkujących adeptów zaczyna wykorzystywać od razu lub raczej powinien !

Więc ponawiam pytania :
Czego uczą nas taisabaki :?:
Wykorzystując ich ruch powinniśmy go stosować w czym :?:

No teraz to już podpowiedziałem za dużo. 8-)

Bokken - 2007-08-02, 12:39

Taisabaki??
Tak jak napisał Sensei Sebastian, schematy kroków, zejść i przesunięć.
Zgadzam się z Lafemką, taisabaki są przydatne przy ucieczkach przed atakami przeciwnika, szczególnie te mniej konwencjonalne (np. Yokosabaki).
Moim zdaniem, ale nie wiem czy o to chodzi Sebastianowi (nie byłem na tym treningu :-( )
Taisabaki uczą ruchu i kontroli na zachowaniem całego ciała. Wszytko co się dzieje w Shinkendo (moje zadanie) jest w 100% naturalnym zachowaniem. Nie ma tu nic na siłę. Bardzo dobre opanowanie taisabak pozwoli nam lepiej wykonywać wszystkie układy, że o kumite nie wspomnę. A jak się przekonujemy co jakiś czas form taisabak jest bardzo dużo i jest szansa, że znajomość ich pozwoli nam, że tak powiem "przeżyć".
W czym ja wykorzystuje taisabaki, poza oczywiście Shinkendo :?: W życiu :!: Naprawdę się przydaje :-D

Sebastian ?liwi?ski - 2007-08-02, 13:06

Jest prawie pełna odpowiedź na moje pytanie
a mianowicie:
Bokken napisa/a:

Taisabaki uczą ruchu i kontroli na zachowaniem całego ciała


natomiast to stwierdzenie jest praktycznie sednem odpowiedzi na pytanie :
Bokken napisa/a:

Bardzo dobre opanowanie taisabak pozwoli nam lepiej wykonywać wszystkie układy, że o kumite nie wspomnę.:-D


Właśnie w początkowej fazie nauki młodego adepta Shinkendo taisabaki powinno być wykorzystywane w układach takich jak :
hapogiri ichi i ni
Kagamischi usem i sasem
Shoden
Suden sei

Bardzo często wiele osób zapomina lub nie wie - nawet te z wysokim stopniem, że w tych układach ruchy stóp następują po liniach , a ich kąty nie są zaokrąglane tylko najczęściej mają 90 st.
Pamiętanie o taisabaki podczas tych układów oraz właśnie takie poruszanie się w ich trakcie przekłada się na dużo lepsze jakościowo cięcia, które wykonujemy ponieważ dzięki taisabaki nasze ciało jest do nich lepiej ustawione.

No brawo Bokken :!:

Jak widać pytanie było początkowo trudne ale odpowiedź na nie istnieje i okazuje się , że wcale nie jest takie trudne. Jak chcecie kolejne pytanie to napiszcie postaram się coś wymyślić.

Oss 8-)

Bokken - 2007-08-02, 13:33

Dziękuje z uznanie :)
Przepraszam za zepsucie zabawy. Na pewno miło było pomęczyć nas biednych szaraczków w tej pięknej sztuce walki jaką jest Shinkendo.
Postaram się jeszcze nie raz zepsuć Ci zabawę :evil:

Danuta - 2007-08-04, 09:07

Sensei Hire wyraźne mówil ,że np shoden to nic innego jak matsugata i chodzenie jest podstawa, jeżeli nei zrozumiemy podstawowych ruchów i kroków - to nasza dalsza nauka shinknedo nie ma sensu, bo będziemy stali w miejscu. Do zwyklych kroków taisabaki - dochodzi boken i do odpowiedniego kroku i nogi, oraz do tego czy poruszamy się w przod czy do tyłu musi być zrobione odpowiendi ruch bokenem z prwaej lub lewej strony ( makiuczi lub kaisziuczi ) - jest to strasznie zakręcone i wcale nie jest łatwe - nie tyle opanowanie co zrozumienie tych ruchów pozwala np na dalsza nauke np battoho.
Sensei Obata jest niesamowitym człowiekiem - to jest wręcz niemożliwe , aby stworzyć tyle rożnych form i sposobów poruszania , gdzie jeden ruch zależy od drugiego, jeden ruch wypływa z drugiego i wszystko tworzy jedna całośc i harmonię i jest poukładane w odpowiedni sposób.
Teraz na seminarium z Senseiem Obata mogłam sie przekonać, że to co potrafimy tu w Polsce to nawet nie są podstawy, a i tak często nie mamy ich również opanowanych.

Tak samo te wszystkie ruchy jak goshin, hashin i jusin są bardzo ważne, pomagają np przy rozbudowanym ipondachi ( wybaczcie zapomniałam nazyw dokladnej) - czy np przy batohho henka - tez poplątanym.

Sebastian ?liwi?ski - 2007-08-14, 08:58

Od pewnego czasu nic się nie dzieje w tym temacie !
Więc aby go ożywić chciałbym usłyszeć wasze opinie w następującym temacie :

Każdy kto kiedy kolwiek przez jakiś czas trenował bokenem będzie mógł się wypowiedzieć w tym temacie, nie koniecznie tylko adept Shinkendo lub innych SW z mieczem choć z racji nauki różnych układów odczucia z całą pewnością są większe.

Proszę niech każdy napisze co czuje trenując bokenem - imitacją katany - ...... ?
myślę, że to może być bardzo ciekawe !!
Proszę opiszcie w szczególności jak odbieracie zależność panującą między wami .
Ja też się wypowiem w tym temacie ...... tyle tylko , że po waszych wpisach ;-)

Oss 8-)

Danuta - 2007-08-14, 11:47

Miałam się już nie wypowidać, ale lubię dużo gadać :P:P:P i tak ładnie mnie prosiliście :) , poza tym pytanie mi się podoba, na które mogłabym powieśc napisać, ale napisze krótko.


Tego nie da się opisać słowami - to trzeba poczuć - to coś niesamowitego.
Śmieję się,że w poprzednich wcieleniach, zanim bylam ksieżniczką, i kimś tam jeszcze ( :-P ) to musiałam być samurajem :-/ :) :) :) 8-) , cos takiego we mnie jest jak biorę boken do ręnki ,ze eh...mogłabym cwiczyć i ćwiczyć i ćwiczyć i jak tylko mam okazję to cawiczę - boken i ja to jedna całość i w zasadzie nie wiem dlaczego tak jest - jeszcze na to pytanie sobie nie odpowiedzialam.
Tak jak aikido w pewnym sensie ćwiczymy dla pewnosci siebie, dla samoobrony - tak nie wiem dlaczego tak podoba mi się boken i nauka nim machania i po co to robię skoro to tak naprawdę to wbrew mojej naturze - bo nikogo nie będę zabijać i z nikim walczyć każde cięcie katną ( bo przecież bokenem ćwiczymy po to aby kiedyś móc tak machać kataną jak to robimy terazbokenem) jest po to, aby kogoś pociąc lub zabić to juz nie jest rekreacja, a nauka zabijania ( jednak w aikido uczymy się jak się obronić, ale jednak jak nie zrobić krzywdy , pomimo tego ,ze każda technika moze skończyć się smiercią - to jednak historia powstania aikido i dlaczego ono jest jakie jest raczej wynika z kwesti zachowania pokoju a nie zabijania)i ona mnie tak pociąga ?- może kiedys znajde odpowiedź dlaczego? Shinknedo to nie jest kendo gdzie robimy turnieje i bawimy się.
Pisałam już malutki artykulik czym dla mnie jest aikido ( http://www.yoshinkan.pl/i...ikidolekarstwem )- natomiast poszukuję ciągle odpowiedzi dlaczego ćwiczę shinkendo i uczę się machać jakims tam kijem ?
Zupełnie inną sprawa jest to czym dla mnie jest shinknedo, ale to inny temat w innym poście.

Sebastian ?liwi?ski - 2007-08-14, 12:02

Dziękuję za tak szybką reakcję na temacik ..... :lol:
Mam nadzieję, że wypowiedzi będzie dużo więcej.

Danusia napisa/a:
Zupełnie inną sprawa jest to czym dla mnie jest shinknedo, ale to inny temat w innym poście.


W dziale Shinkendo jest temat "Shinkendo, a Ty ...." , który czeka na wypowiedzi odnośnie tego czym dla każdego jest Shinkendo .

Oss 8-)

Danuta - 2007-08-14, 12:28

Nie wiedziałam ,ze szybka poprostu usiadlam i temat odrazu mi się spodobał.

A odbiegając od "opowieści letnich treści', ktore napisalam powyzej - to naprade to jest niesamowite kiedy zaczyna się czuć boken i ma się wrażenie,że płynie się z nim, cialo odrazu samo pracuje i naprawde czuć tą harmonię, to świetnie czuje się przy rożnego typu formach, zwłaszcza takich, ktore wykonuje się na rózne tępa. troszeczke to przypomina taniec i doskonałą harmonię z partnerem.
Świetnie tez czuje się boken kiedy ćwiczy się uklady w parach z partnerem jak np przy tym rozszeżony Ipondaczi ( jak ktoś zna nazwe niech mi podpowie - Sensei Obata czasami bardzo niewyraźnie mówi i nei da się wszystkiego zrozumieć), zwłaszcza przy sekwencjach cki, boken , caial ręce wszystko sie tak idealnei uklada - tak samo jest w rusui - jak cwiczymy pokolei odrazu wszystkie 3 części, szybko i dynamicznie, nei myśląc o ruchach a wszystko składa się w doskonałą całość i boken jest jednoscią z nami.
Co do czucia bokena, uwielbiam ten jego świst, wyczówam również kiedy coś zrobilam źle, kiedy drżą mi ręce , czy kiedy np źle wykonałam cięcie makuri - wtedy odrazu wyczowam inny ruch powietrza jak by sie plynęło pod prąd, kiedy wykonujemy to poprawnie zachowujemy jednosc z powietrzem, jak gdyby ono wspołpracowało z nami dodając nam sil i energi, ale tylko jeden zlych , nie dokładny ruch a cala ta energi supia się przeciwko nam - wtedy łapy latają mi we wszystkich kierunkach na boki i nawet zwykłe cięcie proste, które nei jest takie zwykle i proste faluje mi na boki.
przy prawidlowo wykonanych cięciach i harmoni z bokenem nie czuję zmęczenia, normalnie wypoczywam, oczyszczam swój organizm z trujących toksyn. Moge przyjsc na trening zmęczona, czy na seminarium po nie przespanej nocy, zmarnowana, biore boken do ręki, zaczyna ćwiczyć - energia we mnie wstępuje, wychodze wypoczeta , uśmiechnieta i zadowolona z życia, pomimo tego ,ze nie wszystko mi wychodzi i zawsze gdzieś cos tam pomylę itp...

Admin - 2007-09-02, 10:27

Danusia czytając Twoje wypowiedzi mam trochę mieszane uczucia... :roll:
Danusia napisa/a:
(...)to naprade to jest niesamowite kiedy zaczyna się czuć boken i ma się wrażenie,że płynie się z nim, cialo odrazu samo pracuje i naprawde czuć tą harmonię, to świetnie czuje się przy rożnego typu formach, zwłaszcza takich, ktore wykonuje się na rózne tępa. troszeczke to przypomina taniec i doskonałą harmonię z partnerem. (...)

Według mnie walka mieczem to nie jakiś balet... miecz to narzędzie walki ! Wrażenie że płynie się z nim ?! To ty powinnaś rządzić bronią a nie ona Tobą... Nie dziwie się że mówisz o zakazie używania ostrej katany jak "płyniesz" już z zwykłym bokenem.

Danusia napisa/a:
(...)zwłaszcza przy sekwencjach cki(...)

Oświeć mnie bo nie wiem o jakie sekwencje chodzi i co to w ogóle jest "cki" ???
Tsuki może o to ci chodzi ?

Danusia napisa/a:
przy prawidlowo wykonanych cięciach i harmoni z bokenem nie czuję zmęczenia, normalnie wypoczywam, oczyszczam swój organizm z trujących toksyn. Moge przyjsc na trening zmęczona, czy na seminarium po nie przespanej nocy, zmarnowana, biore boken do ręki, zaczyna ćwiczyć - energia we mnie wstępuje,(...)

:roll: "Trujące toksyny" ? Ja się później zastanawiam skąd w gazetach biorą się artykuły o tym że sztuki walki są wykładnią satanizmu i w ogóle okultyzmu... Red Bull doda ci skrzydeł...

Według mnie boken to tylko narzędzie treningowe. Świetne narzędzie treningowe. Nic więcej. Kawał wyprofilowanego drewna którym nie da rady się tak szybko zabić. Dzięki temu że istnieje coś takiego jak boken jest możliwość nie tylko machania w powietrzu ale także praktycznego sprawdzenia swoich umiejętności, bo kogo stać żeby poświęcić dwie katany lub o zgrozo życie ?

Danuta - 2007-09-02, 17:49

Literówki w tekście się zdazają, nie tylko mnie na tym forum, prosze o obcje edytuj to poprawię błedy, czasami piszę po ciemku.

Wyraźnie piszę o jedności z bokenem co dla mnie jest jednoznaczne,że boken mną nie żądzi, ale jest częscia mnie.
Zakaz katany to inna rzecz.

Moje cięcia byly sprawdzane przez Obate Senseia z kazdego poziomu nawet sensei kucał i sprawdzał od dołu moje cięcie i byl bardzo zadowolony - zresztą kto był na seminarium z Hire senseiem to tez slyszał, ponieważ Sensei bardzo mnei chwalił i powiedzial ze powinnien mi nadać 3 stopnie na raz poniewaz bardzo ide do przodu, ale tego się nei robi w shinknedo i Oabta Sensei nie wyraza zgodny na przeskawianie o stopnie jak to zdaża się w yoshinknanie i mówil to publiczni ( nie tylko mnie chwalił, ale byłam jeda z osób pochwalonych na forum ).
Więc nie tobie oceniać moje umiejętności na podstawie moich słów, widocznie nie czojesz tego bo masz zamałe doświadczenie w treningu z bokenem bądź jestes ignorantem bądź typowym "sterydowcem" dla ktorego sztuka walki to dobrze dostac po buziuni :)

mam nadzieje ,że w listopadzie bedziesz na seminarium z hire Senseiem i będziemy mogli skonfrontowac swoje umiejętności - heheheh wyzywam Cie na pojedynek np przy rui siui ehhehe zaraz mnie poprawisz , ale fakt nie wiem jak to sie pisze, pamiętam nazwy , ale nigdy nie pamiętam pisowni a nie mam czasu sznupania po necie jak co się pisze więc pisze wersję fonetyczną.



Jeżeli dla Ciebie sztuka walki zwłaszcza shinkendo i aikido to tylko technika bez filozofi to widać nie rozumiesz co to takiego, poczytaj dlaczego powstało aikido i na jakiej podstawie się opierało, poczytaj o filozofi shinknedo.
Po co ćwiczysz aikido czy shinknedo?

Po co machasz bokenem jak to kawał drewna ? wystarczy ci cep to też kawał drewna hahahhhahah i tez świetnie się obronisz.


Traktując boken jak kawałek drewna bez szcunku dla niego nie dziwię sie ,ze nie masz żadnych odczóc w machaniu nim.

Danuta - 2007-09-02, 17:54

Nawiasem mówiąc tylu entuzjastow katany a nikt nie pisze o tym co czuje machając bokenem. Mala prowokacja czy nikt nie ma doświadczen z bokenem? W kazdej szkole zaczyna się od treningu bokenem na poczatku , chcecie katany kupowac a nie machaliscie bokenem?? łojojo ała juz mnie boli :) ;-)

Albo machacie na pale i nic nie czojecie to tez dobre tkanka mieńśniowa sie buduje.

Danuta - 2007-09-02, 18:26

Kurcze wersja edytuj , już mi działa i znowu post pod postem i kupa błedów, ale mam nadzieję, że dostane rozgrzeszenie ze wzglądu na 8 dzieci wiszących mi nad głową i na zakruszoną klawiaturę, przez co literki nie odbijają, mam nadzieję, że seba pamięta moje smyki bo nie raz dały mu popalić na macie i da mi rozgrzesznie :-P :)


Co do tego nieszczęsnego zakazu kataną, nie wydał go Hire Sensei - tylko Oabta na duzo wcześniej poproatu takie były ustalenie jak shinknedo wchodziło do Polski - Hire Sensei po gali się tylko wystraszył i przypomniał o zakazie, ale to już było wałkowane. Na gali nie występowałam z kataną więc aluzje do mnie i katany są nie na miejscu ponieważ, za wyjątkiem jednego treningu w Bytomiu i 2 pokazów nie występowalam publicznie z kataną, nigdy się nie pocięłam ani nikogo więc aluzja z pociętmy katanami nie jest do mnie.
Senseie Hire jak byl w Plsce zapytal kto ma jeszcze katanę oprocz tych osób, ktore były na gali, no i powiedziano ,że ja mam. Sensei prosil o przyniesienie katan, powiedziałam ,że dla mnie trudnością jest chowanie katany ze względu na to ,że jestem kobietą i boli mnie przeciaganie po tej śmiesznej skórce na dloni aby schować katanę, chłopy mają gruboskórne dlonie moje sa delikatne, dlatego ulatwiałam sobie po paluszku i sama się z tego śmiałam i sensei też się smiał, bo czesto sie ze mnie śmiał i z moich kłotni z Sebą też się śmiał bo Sensei ma duze poczucie humoru i nei mial żadnych zastrzezen co do posiadania przezemnie katany, ale osobiscie uważam jak zakaz to zakaz.

Dużo pomogła mi saja do bokenu i te problemy z katana zniknęły co świetnie udowodniłam na tych dwóch pokazach.

Dużo ćwiczyłam z kataną w domu i moje odczucia sa podobne jak przy machaniu bokenem i nie miałam większych poblemów z przestawieniem się na katanę i to bardzo ostrą.

Drobny błąd po paluszku zostal skorygowany dzieki temu ,że sensei pokazał jak prawidlowo chowamy katanę jak komuś się wydaje ,że to proste to oki, dla mnei nei było.

Nie miałam najmiejszych problemów z wydobywaniem katany, ale chowanie byl to koszmar - takie byy poczatki.

Moze to marne doświadczenie, ale je mam i pisze o tym. Nie lubie jezeli krytykuje się kogoś lub mowi się o czymś tylko z teoretycznej wiedzy , Więc czekam na wasze doświadczenie z niecierpliwością mam nadzieję,że takowe posiadacie.

I wiecie katana teraz wisi bo im więcej umiem tym wiem,że nic jeszcze nie umiem i musze wiele poćwiczyć i uważam ,ze nie jestem gotowa na trening z kataną ,tak oceniam sama siebie.


Jeszcze raz prosze o wyrozumiałosc w błędach czy stylistyce jak mam jakąś myśl to zaaz sznurek dzieci a pić a jeść a kiedy zejdziesz z komputera wrrrr i muszę pisać i wykonywac wiele czynnosci na raz :P:P:P

Admin - 2007-09-02, 18:33

Danusia napisa/a:
Literówki w tekście się zdazają, nie tylko mnie na tym forum, prosze o obcje edytuj to poprawię błedy, czasami piszę po ciemku.

Danusiu jeżeli masz problem z błędami to pisz w Wordzie, automatycznie poprawi ci błędy.
Ewentualnie użyj przeglądarki Firefox, też poprawia błędy. Ja też z tej przeglądarki korzystam na wszelki wypadek :-D

Widzę że masz mały problem. Na tym forum nikt nie chcę cię atakować, my dyskutujemy.
Ja broń Boże nie krytykuję Twoich cięć itd. a ty wyskakujesz z takim hasłem...
Danusia napisa/a:
Moje cięcia byly sprawdzane przez Obate Senseia z kazdego poziomu nawet sensei kucał i sprawdzał od dołu moje cięcie i byl bardzo zadowolony - zresztą kto był na seminarium z Hire senseiem to tez slyszał, ponieważ Sensei bardzo mnei chwalił i powiedzial ze powinnien mi nadać 3 stopnie na raz poniewaz bardzo ide do przodu, ale tego się nei robi w shinknedo i Oabta Sensei nie wyraza zgodny na przeskawianie o stopnie jak to zdaża się w yoshinknanie i mówil to publiczni ( nie tylko mnie chwalił, ale byłam jeda z osób pochwalonych na forum ).

Jeżeli tak sensei Obata powiedział to ok, ale dlaczego tak się tym obnosisz ?

Danusia napisa/a:
Więc nie tobie oceniać moje umiejętności na podstawie moich słów, widocznie nie czojesz tego bo masz zamałe doświadczenie w treningu z bokenem bądź jestes ignorantem bądź typowym "sterydowcem" dla ktorego sztuka walki to dobrze dostac po buziuni :)

Natomiast to jest już typowa obrona poprzez atak na mnie... mam się czuć obrażony ?
Jeszcze raz przeczytaj mojego poprzedniego posta. Czy ja krytykuję Twoją technikę ? Raczej nie... Jeżeli tak to widzisz to przepraszam.

Niedawno napisałaś że katana nie jest dla Ciebie duszą a tu nagle takie wynurzenia na temat bokena. Jeżeli nie potrafisz docenić katany to też Twoja odpowiedz dotyczy Ciebie ?

Danusia napisa/a:
Jeżeli dla Ciebie sztuka walki zwłaszcza shinkendo i aikido to tylko technika bez filozofi to widać nie rozumiesz co to takiego, poczytaj dlaczego powstało aikido i na jakiej podstawie się opierało, poczytaj o filozofi shinknedo.
Po co ćwiczysz aikido czy shinknedo?

Za to teraz ty mnie nie słusznie oceniasz... Dlaczego twierdzisz że dla mnie "shinkendo i aikido to tylko technika bez filozofi" ?

Danusia napisa/a:
Po co machasz bokenem jak to kawał drewna ? wystarczy ci cep to też kawał drewna hahahhhahah i tez świetnie się obronisz.

Oczywiście że wystarczy mi cep i myślę że świetnie się obronie. Na Okinawie taki cep został nazwany Nunchaku...
Dlaczego macham bokenem ? Czytaj moje posty, mogę nawet fragment przytoczyć...
Administrator napisa/a:
Według mnie boken to tylko narzędzie treningowe. Świetne narzędzie treningowe. Nic więcej. Kawał wyprofilowanego drewna którym nie da rady się tak szybko zabić. Dzięki temu że istnieje coś takiego jak boken jest możliwość nie tylko machania w powietrzu ale także praktycznego sprawdzenia swoich umiejętności, bo kogo stać żeby poświęcić dwie katany lub o zgrozo życie ?


Danusia napisa/a:
Traktując boken jak kawałek drewna bez szcunku dla niego nie dziwię sie ,ze nie masz żadnych odczóc w machaniu nim.

Dlaczego uważasz że bez szacunku ? Ja już zrobiłem parę razy boken, po co miałbym robić coś bez sensu ?

Admin - 2007-09-02, 18:46

Błędami się nie przejmuj ;-)
Danuta - 2007-09-02, 19:07

Kurka pisałam i wcięlo post.

Przepraszam Cie tylko tyle ponioslo mnei mam nadzieje,że pod koniec listopada na seminarium z Hire poćwiczymy razem.

Nie umiem się przestawić na Firefox.

Nie chce mi się pisac znowu tego co pisałam powiem tyle wścieklam się za ten balet bo pewnie masz taki obraz mnei komiczna paniusia z bokenem hahahah dlatego pisalam, dlatego chcialam pisząc o Obacie chodx trochę ten obraz zmienic a nie obnosic się z tym.

I jeżeli moje odczucia byly dla ciebie wynurzeniem to sorki ja przynajmniej napisalam troszkę co czuje a inni nie.

"Niedawno napisałaś że katana nie jest dla Ciebie duszą a tu nagle takie wynurzenia na temat bokena. Jeżeli nie potrafisz docenić katany to też Twoja odpowiedz dotyczy Ciebie ? "

I nigdy nie napisałam ,ze niedoceniam katany to jakas bzddura, po przez szacunek do bokena rowniez wyrazam szacunek do miecza - może znaowu to źćle ujęłam nie wazne.

Porownanie bokena z cepem to faktycznie byl atak i prowokacja dla Ciebie, a nie ,że ja tak myśle o bokenie.

Lukic - 2007-09-02, 20:55

Danusia napisa/a:
Nawiasem mówiąc tylu entuzjastow katany a nikt nie pisze o tym co czuje machając bokenem. Mala prowokacja czy nikt nie ma doświadczen z bokenem? W kazdej szkole zaczyna się od treningu bokenem na poczatku , chcecie katany kupowac a nie machaliscie bokenem?? łojojo ała juz mnie boli :) ;-)

Albo machacie na pale i nic nie czojecie to tez dobre tkanka mieńśniowa sie buduje.


No w tym momęcie zagotowało się lekko :!: Twoje wypowiedzi są lekceważące i obrażające już nie pierwszy raz(Czepiałaś się postu w którym napisałem czym jest dla mnie Katana).Takie same mam odczucia jak Admin. Niestety coś w twoich postach jest że mało kto chce z tobą dyskutować(przekomarzać się w twoim przypadku)

Z tego co piszesz i z tego co wnioskuje to masz duże doświadczenie i prowadzisz zajęcia.
Czy nie wydaje Ci się że skromność to złota cecha nauczyciela :?: :!:
Jak na razie z twoich postów można odczuć przerost mądrości peryferyjnych i przelew zaściankowej wiedzy.

Jakoś ze strony Sebastiana nie miałem jak do tej pory odczucia takiego(wzór).

Ja mam swój pogląd na temat Aikido i Katany i podejrzewam że każdy z nas ma podobne ale różnią się zawsze. Niestety nikt nie będzie nigdy tobą.

A słyszałaś takie coś:"ile ludzi na świecie tyle różnic aikido będzie w każdym z nas", Aikido to nie szablon", "Mistrzostwo zaczyna się tam gdzie kończy sie naśladowanie", "Skromność to cecha ludzi światłych i serdecznych"

Jakoś nie mogę do Ciebie nic z tego przypasować.

Chciał bym się mylić, albo wyprowadź mnie z błędu o mojej opini o tobie wywnioskowanych z postow(już spotykałem ludzi - jaki post taki gość)

Naprawdę czytam praktycznie każdy twoj post i zawsze twoje wypowiedzi wyglądają w ten sposob że ty wiesz wszystko(po za tym chyba przedostatnim)wszyscy się mylą. Ja wychwalana.....itd

Ja ćwiczyłem bokenem i krotko przez jakiś czas moj były sensei dał mi ćwiczyć pod jego okiem kataną.I nie pisze o tym bo uważam że to żadne doświadczenie(kropla z morzu) i dlatego nie zabieram głosu.A po za tym po twoich postach nie chce mi się.

Danuta - 2007-09-02, 21:39

No to widzisz ,źle czytasz moje posty, bo nie prowadze zajęć ( jedna rozgrzewka to nie zajęcia ) i piszę ,że mam małe doświadczenie i nie mądźę się, nic nie napisałam na temat bokena oprócz opisania swoich odczuciach z bokenem , zostałam przyrównana do baletnicy, chciałam to sprostować i sprowokować do dyskusji i jak widać prowokacja sie udała, tylko dlaczego dalej wypowiadacie się nie na temat czyli jakie sa wasze doczucia machając bokenem?

Zamiast się wściekac napisz o tym :)

I nie zlekcewarzyłam cię w temacie katany, podaj chodziaż jeden post e ktorym to zrobiłam?

Widac nie znasz mnie wcale i dobrze.

Lukic - 2007-09-02, 22:19

Już odpowiadam:No to widzisz ,źle czytasz moje posty, bo nie prowadze zajęć ( jedna rozgrzewka to nie zajęcia )-Wywnioskowałem to(domniemanie :-> )Bo nie wiem w jakiej roli występujesz.

Napisałaś:powiadaja ,że jego duszą - moja katana ze sciany nie jest moją duszą, resztą zostawiam wam do przemyslenia.To moj punkt widzenia i moja sprawa jak to postrzegam.Podzieliłem się z wami moim odczuciem a to co odpisałaś troche mnie zdenerwowało bo można to odebrać rożnorako(o czym myślałaś pisząc to)

Napisałem:Chciał bym się mylić, albo wyprowadź mnie z błędu o mojej opini o tobie wywnioskowanych z postow-Wydaje mi sie że to wymaga troche czasu poznania się bardziej wymiany doświadczeń(za dużo sam ich nie mam ale zawsze coś) itd.
A ty odpisałaś:Widac nie znasz mnie wcale i dobrze(złośliwość).No jak ja Cie mogę znać :?: ;-)

Może warto dobierać inne słowa aby to nie brzmiało w ten sposob jak niektorzy to odbierają(to nie złośliwość ;-) )
Forum to nie miejsce na krzyżowanie złości i przekomarzanie sie(moim zdaniem).Tutaj powinniśmy wymieniać poglądy,wrażenia odczucia.....itd.Jak na razie to forum świetnie się rozwija.

Opisz to co myślisz jak to wyrazażasz co czujesz(twoim zdaniem).Daj sie poznać z jaknajlepszej strony :->

Masz bardzo ładny podpis(warto sie tego trzymać).

Sebastian ?liwi?ski - 2007-09-03, 00:20

Zrobiło się trochę gorąco , pozwólcie, że postaram się przedstawić problem i może uda mi się znaleźć przyczynę oraz rozwiązanie. Was proszę o ocenę tego co przedstawię
Lecz na wstępie chcę zaznaczyć, że wykorzystałem słowa przedstawiane przez różnych forumowiczów.

W pierwszej kolejności przedstawię moim zdaniem cytaty wyjaśniające problem
1-
Cytat:
Niestety coś w twoich postach jest że mało kto chce z tobą dyskutować


2-
Cytat:
Jak na razie z twoich postów można odczuć przerost mądrości


3-
Cytat:
Zastanawiam sie wiec co tak naprawde chcialas/es nam przekazac...


4-
Cytat:
nastepnym razem zamiast "puszczac oko" do czytajacych, zastanow sie "doglebnie"...


Te cytaty świadczą o tym, że w wypowiedziach co niektórych z was brak spójności i konkretów. Często w jaskrawy sposób przedstawiacie dualizm i brak konsekwencji co niesie dla autora "okrutne" konsekwencje ze strony czytelnika.
Tego typu wypowiedzi muszą wywoływać jedynie brak zrozumienia czego dowodem są chociażby powyższe przytoczone cytaty. Nie można pisać wszystkiego co nam "ślina niesie" bo potem właśnie z takich treści wynikają anachronizmy, których nikt nie rozumie włącznie z autorem.

Po drugie ktoś kto wie, że nie jest uważany za autorytet dla czytelnika nie powinien zaczynać swoich wypowiedzi od słów...
1-
Cytat:
Moja rada jest taka.....


2-
Cytat:
Więc jest tak -...


3-
Cytat:
Przede wszystkim to chciałem nanieść pewne poprawki....


Tym bardziej jak się odebrało dopiero "wczoraj" dowód osobisty.
Te forum rozwija się jak to wcześniej napisał Lukic dzięki wam wszystkim ale i przede wszystkim dlatego, że dojrzałość emocjonalna większości uczestników jest bardzo duża. W związku z tym oczywiste jest , że nie można zaczynać swoich wypowiedzi od pouczeń czy sprostowań, a tym bardziej jeżeli autor chce to zrobić w stosunku do osób z większym doświadczeniem czy też cieszących się autorytetem większości.
Autor musi liczyć się również z "ostrą" oceną swoich wypowiedzi jeżeli są one niedojrzałe.

Po ostatnie. Poniżej przytoczone cytaty powinny stać się lekturą dla niekonsekwentnych autorów, którzy powinni postarać się je zrozumieć
Cytat:
"ile ludzi na świecie tyle różnic aikido będzie w każdym z nas"


Cytat:
"Mistrzostwo zaczyna się tam gdzie kończy sie naśladowanie"


Forum to równość i swoboda wypowiedzi. W naszym forum nie ma hierarchii jaka występuje na tatami.
Każdy kto uczestniczy w życiu forum musi liczyć się z krytyką swoich wypowiedzi zarówno dobrą jak i złą. Wypowiedzi zaczynające się od pouczania i nauki - tym bardziej jak autor ani nie jest nauczycielem ani też nie posiada większego doświadczenia niż jego ewentualni czytelnicy, do których się zwraca - na wszystkich forach napotykają się na ostrą krytykę.
Jeżeli ktoś tego nie rozumie to takim osobą proponuje uczestnictwo w innych forach gdzie są gry i zabawy zamiast merytoryki, pragmatyki i rozbioru lub nasz dział Hyde Park.

Mam nadzieję, że nikogo nie udało mi się obrazić, a jedynie zmusić do zastanowienia się nad własnym jestestwem i ego.
Proponuje skorzystać z darmowej rady, a mianowicie : zostawienie "otwartej furtki" to najlepszy sposób na uniknięcie bolesnej krytyki i wzbudzenie pozytywnej polemiki.

Oss 8-)

Lukic - 2007-09-03, 01:42

No tak troche poszalałem.Poniosło mnie ;-) .A z jednym postem przywaliłem jak dzik w sosne w dębowym lesie :lol:
Fakt jest taki że twoje cytaty z mojego postu wynikają z tego że ich nie rozwinołem.
Napisałem je w taki sposob aby każdy je odebrał na swoj sposob.Wydaje mi się że każdy z nas zna znaczenie tych cytatw:A słyszałaś takie coś:"ile ludzi na świecie tyle różnic aikido będzie w każdym z nas", Aikido to nie szablon", "Mistrzostwo zaczyna się tam gdzie kończy sie naśladowanie", "Skromność to cecha ludzi światłych i serdecznych" .
A gdzie tu sens i zastosowanie.A no jednego jak dla mnie nie ma:"Mistrzostwo zaczyna się tam gdzie kończy sie naśladowanie", bo wzor zawsze musi istnieć abyśmy mogli się od czegoś nauczyć.(Ty Sebo to zauważyłeś,jeżeli podobnie myślimy-ciekawy byłem czy ktoś naprawde myśli co czyta)Drugi podany przezemnie cytat ktory wyciągnołeś ma tu połowiczne znaczenie.Ale odbiegam od tego o co mi chodziło.
Niektore zdania Danusia napisała niejednoznacznie jak np w moim poprzednim poście wyjaśniłem o co biega.Niejednoznacznie posty pisane mogą być rożnie odbierane(i ja tu sie wcale nie musze obrażać)i ktoś troche może krzywo się potem patrzeć na mnie(Ja osobiście odebrałem odp.Danusi na temat :"czym jest dla mnie katana"jak trochę ośmieszające i przyszywające sprzeniewierzenie się swojej wierze-była nie jasna odpowiedz i tak ją odebrałem).A wystarczyło by tu zadać pytanie czy to nie przeczy mojej wierze-bardzo chętnie bym odpowiedział i nie było by niedomowień.
Co do ostrej oceny to nie mam nic przeciwko krytyce bo dzięki temu mamy nad czym myśleć(nikt nie jest idealny i uczymy się całe życie)
Też mi się wydaje żebyśmy dali luz z łapaniem się za słowka i podteksty bo to nie jest miejsce na to.Temat stanowi:Technika ...... Czym ona tak naprawdę jest w Shinkendo

lafemka - 2007-09-03, 10:08

Lukic napisa/a:
...
Co do ostrej oceny to nie mam nic przeciwko krytyce bo dzięki temu mamy nad czym myśleć(nikt nie jest idealny i uczymy się całe życie)
Też mi się wydaje żebyśmy dali luz z łapaniem się za słowka i podteksty bo to nie jest miejsce na to.Temat stanowi:Technika ...... Czym ona tak naprawdę jest w Shinkendo


Ostra krytyka. Tja. Ostra jak katana? :shock: :) hyhy

Krytykowanie i ocenianie innych to takie proste, prawda? Szczególnie pod maską swoich własnych wad, slabości itp.

Sprobujmy krytykować siebie samych /niekoniecznie na forum, jakimkolwiek/
Jak napisał Lukick: nikt nie jest idealny. a ja dodaję: Jesteśmy tylko ludźmi ze swoimi wadami i bez nich. :-)

Jeden dużo "papla" - drugi milczy, ekscentryk - introwertyk,
doświadczony - niedoświadczony...
Można się wzajemnie uzupełnić i czegoś nauczyć.

no to pozdrawiam.
W tematach technik nie wypowiadam się. Jeszcze za wcześnie jak na mnie.
ale chętnie poczytam COŚ NA TEMAT.

Laf.

aness - 2007-09-09, 12:15

eehhhh........ :-/
Ja zacytuję tylko tyle. Tylko, albo aż, biorąc pod uwagę czyje to słowa.....:

„Ci z nas, którzy ćwiczą aikido i biorą miecz do ręki, powinni znać techniki miecza. Ci, którzy dzierżą kij, powinni umieć się nim posługiwać. Miecz i kij są przedłużeniem ciała. Jeśli nie nabiorą życia w twoich dłoniach, to nie znasz aikido.”
- O’Sensei Morihei Ueshiba



OSS.

Lukic - 2007-09-09, 12:28

Chciał bym dowiedzieć się co nie co o shinkendo .A mianowicie. jak powstała i kiedy, a przede wszystkim różnice miedzy IAIDO, KENDO. Ciekawy jestem też jak się to ma do Nishio aikido(bo z tego co słyszałem jest tam dużo z miecza) no i do miecza w Aikikai Aikido. Jeżeli ktoś posiada z was tak ową wiedzę to bardzo bym się cieszył z wyczerpującej odpowiedzi. ;-)
Sebastian ?liwi?ski - 2007-09-09, 13:08

Pod koniec września lub na początku października ukaże się kolejny nr gazety "Sztuki Walki" - koszt 8,50zeta znajdziesz tam wyczerpujący artykuł poświęcony Shinkendo .......

Oss 8-)

Bokken - 2007-09-21, 12:40
Temat postu: Prawdziwa cnota krytyk się nie boi.
Ponieważ nie brałem przez dłuższy czas udziału na forum jako uczestnik, odwołam się do postu Pani Danuty z 02-09-2007. Nie przeczę, iż Twoje cięcia są doskonałe, i że Sensei Obata osobiście je sprawdzał, po prostu tego nie słyszałem ani nie wiedziałem. W każdym razie gratuluje Ci. Co do chwalenia Ciebie przez Sensei’a Hire na seminarium w Bytomiu to mogę powiedzieć tylko tyle, iż faktycznie byłaś chwalona, możliwe, że jako jedyna, ale kogo miał chwalić za poczynione postępy skoro na tym seminarium byli ludzie, którzy dopiero zaczynają swoją przygodę z shinkendo, to po pierwsze i najważniejsze, a po drugie to większość ludzi będących na tym seminarium jest dla Sensei’a Hire osobami obcymi, które widział tam po raz pierwszy? Więc kogo miał pochwalić publicznie za poczynione postępy? Przecież nie Grzegorza, który jak sam napisał w swoim liście otwartym opublikowanym po marcowym seminarium, został wyznaczony przez Sensei’ Obate do szerzenia shinkendo w Polsce.
Sam słyszałem, jak Sensei Hire w rozmowach prywatnych chwalił uczestników tego seminarium za umiejętności, jakie prezentują. Taka forma pochwały jest dla mnie bardziej mobilitująca, bo mówił to ludziom, których wcześniej nie widział wiec nie mógł wiedzieć, jakie poczynili postępy. Ty jesteś dla niego osobą znaną, wiec jesteś przykładem, że można do czegoś dojść trenując shinkendo, ale czy jest to powód do chwalenia się tym? Bo stwierdzenie, iż zrobiło się postępy nie świadczy o tym, że się już wszystko wie o shinkendo, a pochwała na forum publicznym może być jedynie zachęceniem do większej pracy nad sobą. Rozważ czy lepiej być chwalonym publicznie czy może osobiście w rozmowie prywatnej? Mnie osobiście Sensei Hire zapytał o to jak mam na imię i w żaden sposób tym się nie afiszuje (do teraz). A może to również oznaczać, że zwrócił na mnie uwagę.
Na koniec i nie mówię tego złośliwie, a mógłbym, więcej pokory i skromności w tym to piszesz na różnych forach.

Bokken - 2007-09-23, 09:25

Witam ponownie.
Miałem chwile czasu i przeczytałem wszystkie posty zawarte w dziale SHINKENDO w temacie: „Technika ...... Czym ona tak naprawdę jest w Shinkendo” i doszedłem do wniosku, iż mało jest tu shinkendo, a dużo złej krwi. Forum, moim zdaniem, i chyba nie tylko moim powinno być miejscem do wymiany doświadczeń i rozwiązywania problemów związanych z techniką. Tu po za początkowymi postami nie ma nic z tego. No może jeszcze ostatnie posty, nie liczę tu swojego z 21 września.
Tak wiec postanowiłem coś napisać, a naszło mnie na to po rozmowie, którą przeprowadziłem z Danusią. Tak wiec na początek uwaga właśnie do Danusi, ja wiem, że czego jak czego, ale skromności i pokory Ci nie brakuje, ale jak byś uważnie przeczytała mój post, a szczególnie jego zakończenie, bo chyba Ci to umknęło, napisałem tam, cytuje: „więcej pokory i skromności w tym to piszesz na różnych forach”. Nie wiem, z czego to wynika, może po prostu nie umiesz powiedzieć tego, co chcesz powiedzieć w taki sposób by ludzie odebrali to tak jak chcesz.
Następne moje spostrzeżenie, drogi Adminie i nie tylko do Ciebie jest to kierowane: ten wyprofilowany kawałek drewna nazywa się BOKKEN a nie boken. Bokkenowi lub, jak co niektórzy mawiają (Adminie złośliwość w Twoją stronę) kawałkowi wyprofilowanego drewna, kłaniamy się rozpoczynając i kończąc trening. Głupie no nie? Ale również rozpoczynając trening aikido kłaniamy się kawałkowi szmaty z wypisanymi lub wydrukowanymi japońskimi krzaczkami, które większość z nas nawet nie potrafi rozszyfrować. Też głupie? Nie mówię tu, że bokken czy też katana jest moją duszą, bo tak mogli mówić samurajowie, którzy wychowani byli w takiej a nie innej kulturze. Bokken jest przedłużeniem mojego ciała i tu się zgodzę - doskonałym „narzędziem” treningowym, ale bez osoby trzymającej go w rękach to tylko bokken lub, jak kto woli kawałek wyprofilowanego drewna (bardzo mnie urzekło to stwierdzenie).
Przyglądając się ludziom biorącym udział w tym temacie zastanawiam się, który z Was trenuje shinkendo, po za Danusią i Lafemką, bo Aness z tego, co wiem już nie trenuje. Choć post Aness jest bardzo trafny. No chyba, że Sebastian prowadzi dla was tajne komplety z shinkendo lub o zgrozo uczęszczacie do konkurencyjnych sekcji.
Następna sprawa, „trujące toksyny” (bez złośliwości Danusiu) toksyny same w sobie są trujące, to tak jak by się cofać do tyłu, masło maślane. Ale wiem, o co chodziło Danusi. Na treningu shinkendo czy tez aikido można wyładować się. Na wiele sposobów. Pomachajcie sobie bokkenem prze 1,5 godziny, dokładając do tego jeszcze kiai przy każdym cięciu, a będziecie wiedzieć co chciała powiedzieć Danusia.
I na koniec balet. Przyjdź drogi Admine na trening lub pokaz shinkendo i popatrz jak wykonywane są niektóre układy. Jak np. 4 dorosłych facetów w hakamach wykonuje yoko sabaki. Nie wygląda to może jak Jezioro Łabędzie, ale z tańcem ma wiele wspólnego. Albo formy kata takie jak hapo giri czy kagamishi wykonywane przez dwie osoby jakby w lustrzanym odbiciu. Zrozumiesz co Danusia miała na myśli mówiąc o „płynięciu”.
Chciałem jeszcze napisać co czuje ćwicząc z bokkenem, ale byście mnie zjedli swoimi postami więc sobie odpuszczę, już i tak czekam na czekam z bokkenem w pozycji seiga no kamae na atak forumowiczów.

Danuta - 2007-09-23, 10:41

Oss - może pisze nie zrozumiale to fakt , ale ty wiesz jakie są moje dzieci i jest ich aż 8 i ciężko sie skupić,a toksyny trujące to była taka przenośnia, jak za bardzo dzieci dają mi w kość to krzyczę na nie - nie lubię tego , ale jestem tylko zwykłym człowiekiem mającym słabe i mocne strony, wiec idę na shinkendo pokrzyczeć i wyrzucić z siebie całą złość, fajnie ,że to rozumiesz, poza tym zajmuje się od lat pomocą dzieciom krzywdzonym i wiesz jak jest w tym naszym kraju, niemoc i frustracja czasami mnie tak rozwalają, ze hoho brak mi słów, fajnie ,ze mogę sie wyładowac na treningach, bez których nie wyobrażam sobie życia. Sam wiesz jaka jest bezsensowna walka z urzędnikami, bo tez chcesz pomóc dziecku osamotnionemu dając mu dom :)


Super ,że można w końcu podyskutować o shinkedno.

Czy pamiętasz Batohhou Henka??
staram się je sobie przypomnieć, ale strasznie zakręcone, może obydwoje sobie je przypomnimy z seminarium z Węgier.

Ipomme było:

1.Fudo
2.Tachiaigoshi
3.Hineri
4.kaiten
5.Higiashi

jak dalej? II było odwrotnie zamiast do przodu to krok , tenkan, krok , ale czy masz to nazwami rozpisane?

i pamiętasz batohho makiuchi :) ;)


No i czy pamiętasz nazwę tego zakręconego - ipondachi.

Admin - 2007-09-23, 12:37

No to ładnie Bokken pojechałeś po wszystkich... I dobrze :) Zimny prysznic się przyda.
Mam nadzieję że Twój post definitywnie ukróci wszelkie niesnaski i gadanie o głupotach. Przejdźmy do ważniejszych spraw.

Ja już nie będę wypowiadać sie o bokkenie (chodzi o miecz nie o użytkownika ;) ) jako o wyprofilowanym kawałku drewna... :-D

aness - 2007-09-23, 15:56

Cytat:
Przyglądając się ludziom biorącym udział w tym temacie zastanawiam się, który z Was trenuje shinkendo, po za Danusią i Lafemką, bo Aness z tego, co wiem już nie trenuje. Choć post Aness jest bardzo trafny. No chyba, że Sebastian prowadzi dla was tajne komplety z shinkendo lub o zgrozo uczęszczacie do konkurencyjnych sekcji.


BOKKEN!!
Komu chciałeś "pojechać" w swojej ostatniej wypowiedzi??
Odnosząc sie do tego co napisałeś:
Po pierwsze, kto powiedział, że nie trenuję shinkendo??
Po drugie, czy Ty uważasz, że wyłączność na prowadzenie shinkendo ma tylko Bytom??
Po trzecie, na jakiej podstawie, o zgrozo, tak krytykujesz jak to nazwałeś "konkurencję"?? Chyba tylko na podstawie własnej antypatii nie mającej NIC wspólnego ze sztuką shinkendo. Ja osobiście na obozie poprosiłam KONKURENCJĘ o wytłumaczenie mi pewnych kwestii (technik sinkendo) i o dziwo wreszcie zrozumiałam.
I po czwarte, NAJWAŻNIEJSZE, nie uważam, że Sebastian musiałby potajemnie prowadzić treningi, a gdyby prowadził shinkendo, to napewno frekwencja byłaby większa niż 3 osoby!!!!!!!! (tyle ostatnio widziałam u Was).

A co do pokory o której tyle piszesz........nim wyślesz kolejnego posta przeczytaj go najpierw uważnie ze sto razy i zastosuj się do własnych wskazówek, bo wszystkie Twoje wypowiedzi brzmią jakbyś patrzył na wszystkich z góry!! ;)

Pozdrawiam,

Lukic - 2007-09-23, 22:57

Po pierwsze
No niestety nie da się żebym nie odezwał się.
Katana była jest i będzie tym czym dla mnie jest i tak już będzie :!: . Niektórzy sami pytają mnie o symbolikę i są pełni podziwu(nie muszę być japończykiem aby to zrozumieć)
Po drugie
Denerwuje mnie termin "Konkuręcja" - dla mnie brzmi to jak sklep spożywczy.
Jak już coś to chyba ma każdy prawo wybrać sobie nauczyciela który mu odpowiada.
Po trzecie
Przyłączam się do admina-skończmy się czepiać jeden drugiego .I przejdźmy do tego czym stanowi ten temat
Po czwarte
Podziwiam cię Danusia za to co robisz. Szlachetny czyn .Big respect.

Bokken - 2007-09-24, 07:28

Nie chciałem, ale to zrobię po raz ostatni. Pojechałem po wszystkich żeby uświadomić Wam wszystkim, że nie o to chodzi by pisać to, co jest na tym forum. Dziękuje Adminowi za uznanie. Ale jak widać nie ukrócił niesnasek. Pisze to teraz do Aness i Lukica pisząc słowo KONKURENCJA nie miałem na myśli nic złego, ponieważ zdarza mi się chodzić na treningi shinkendo do Świętochłowic. Nie myśmy wprowadzili sztuczny podział pomiędzy sekcjami. Jak byś czytała moje posty w księdze gości na stronie www.yoshinkan.pl i http://www.yoshinkan-aikido-ishinkan.org/ wiedzieliście, że taki podział na nas i ich mi się nie podoba. O tajnych kompletach prowadzonych przez Sebastiana też napisałem w formie żaru, bo trochę znam Sebastiana i wiem, co on o takich rzeczach myśli. Agnieszko, co do patrzenia na innych z góry, jak to napisałaś to chyba nie za bardzo uważałaś na zajęciach z shinkendo w Bytomiu, jak na nie jeszcze chodziłaś, bo jeżeli odniosłaś takie wrażenie to już nie moja wina. Powtarzam na koniec mój poprzedni post napisany został po to by zwrócić Waszą uwagę na fakt, że forum SHINKENDO ma być o SHINKENDO a nie o dupie Maryny.
Pozdrawiam i czekam na posty związane z shinkendo.
PS. Danusiu dopiero nie dawno usiadłem, żeby przejrzeć wideo ze starzy na Węgrzech i jeszcze nie przejrzałem wszystkiego wiec na razie nie mogę Ci odpowiedzieć na Twoje pytania, ale jak się spotkamy na gg to po ustalamy, co które batoh hou jest, które.

Danuta - 2007-09-24, 07:35

Dziękuję Lukik, ale jestem zwykłym człowiekiem, mającym różne odpały.
Co do shinkendo chciałam was zaprosić na nasz pokaz do Świetochłowic w sobotę (29.09.07) na ul. Szkolną w gimnazjum na godzinę 13.30.
Może po pokazie będzie nam się łatwiej dyskutowało o shinknedo.

Oczywiście i tu podkreślę dużymi literami TO NIE JEST ZAPROSZENIE I AGITACJA, ABY PRZEJŚĆ DO NASZEJ SEKCJI !!! Aness i bedstemoder to potwierdzą.
Po prostu zaproszenie na pokaz, może wam się spodoba i zaczniecie ćwiczyć u siebie w dojo shinknedo ( ci co jeszcze nie ćwiczą) , to pozwoli nam na większa liczbe adeptow shinknedo i latwiejsze zapraszanie mistrzów do nas - może uda sie zaprosić wtedy Obatę Senseia, ponieważ jego honoraria są wysokie i garstce ludzi jest ciężko zorganizować takie seminarium . Wiadomo większa ilość osób - mniejsze koszta.

Sebastian ?liwi?ski - 2007-09-24, 08:13

Z przykrością stwierdzam , że żadna z osób wypowiadających się w tym temacie nie trzyma się go , a kolejne posty według mnie będą prowadziły jedynie do zagęszczenia tematu nie związanego z Shinkendo. Już raz prosiłem aby tego typu sprawy załatwiać poprzez prywatną wiadomość lub w temacie "różne inne i badziewia"....... niestety bez efektu.

Z racji iż off - topy przestały być merytoryczne , a zaczęły być personalne zamykam ten temat. :cry:

Ps. Jeżeli ktoś chce zobaczyć naprawdę dobry pokaz Shinkendo mogę mu udostępnić nagrania. Co do pokazu w sobotę 29.09 to delikatnie zwracam uwagę na to, że w soboty odbywają się treningi w Dojo Mierzęcice.
Jeżeli będzie wola większości to możemy na którymś z treningów zrobić Shinkendo.

Oss 8-)


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group